niedziela, 29 stycznia 2012

Relacje o ludobójstwie Polaków



W odpowiedzi na apel p. Guła i p. Maruchy o Polskim Holokauście, zamieszczam na początek relacje o ludobójstwie Polaków z Kresów Wschodnich.
KRESY

W dzisiejszych czasach ma miejsce nieustający, nachalny, niemal “obowiązkowy” rytuał rozczulania się nad losem ludności żydowskiej mieszkającej na ziemi polskiej, która tak jak Polacy padła ofiarą tych samych najeżdźców czyli Niemców.
Niemców a nie jakichś wyimaginowanych nazistów którzy nie wiadomo skąd się wzięli, może z kosmosu.
Jest jeszcze jeden holokaust, mało znany, ostatnio celowo przemilczany aby nie psuć lukrowanego obrazka popieranej przez tzw. “polskie władze” pomarańczowej rewolucji” na Ukrainie, której animatorzy jawnie odwołują się do tradycji nacjonalistycznej organizacji OUN – UPA. To ludobójstwo ok. 250 tysięcy ludności polskiej na kresach Rzeczpospolitej dokonane przez ukraińskie organizacje OUN, UPA kolaborujące z Niemcami.
Tragedia Polaków, mieszkańców Kresów zaczęła się najwcześniej bo z chwilą napaści Związku Radzieckiego 17 września 1939r. Natychmiast zaczęły się masowe deportacje ludności polskiej, grabieże, zajmowanie całych majątków i mordy przy współudziale dużej części (delikatnie powiedziane) kolaborującej ludności żydowskiej, i ukraińskiej, w mniejszym stopniu białorusińskiej. Niemal w całośći zlikwidowano warstwy bardziej wykształcone co było brzemienne w skutki w późniejszym okresie.
Po napaści Niemców na Związek Sowiecki, ukraińskie organizacje OUN, UPA kolaborujące z Niemcami, oraz cywilni Ukraińcy często z własnej inicjatywy a cześć pod przymusem “upowców” zaczęły, za przyzwoleniem Niemców systematyczną eksterminację ludności polskiej. Było to ludobójstwo w tak okrutnej formie jakiej nie stosowali nawet Niemcy w stosunku do Żydów czy Sowieci wobec wszystkich innych. Naprawdę, nie da się zrozumieć dlaczego Ukraińcy, nierzadko ludzie wykształceni, stosowali tak okrutne, wymyślne tortury na swoich sąsiadach, bardzo często na swoich polskich współmałżonkach, polskich rodzicach i własnych dzieciach, których jedno z rodziców było Polakiem. To coś tak niepojętego że ludzie z innych krajów nie chcą w to uwierzyć, tym bardziej że ofiarami byli Polacy. A świat jest przyzwyczajony do holokaustu Żydów i coraz częściej za sprawców tego uważa Polaków. To jakiś szyderczy, plugawy chichot historii że naród, który najbardziej ucierpiał w obu wojnach światowych jest postrzegany jako sprawca żydowskich nieszczęść. Jak nie wiadomo dlaczego to wiadomo że chodzi o pieniądze. Niemcy wypłacili Żydom odszkodowania, a chyba z chciwości nie mogą się opamiętać i żądają od Polski odszkodowań za czyny popełnione przez oprawców sowieckich i niemieckich. Dla uzasadnienia swoich żadań oskarżają Polaków o udział w zbrodniach.
My Polacy, którzy mają świadomość i znają historię polskich Kresów Wschodnich i Małopolski za tamtego okresu musimy propagować i przypominać prawdę. Prawdę o ludobójstwie ludności polskiej dokonanej przez dużą część Ukraińców. Ludność polska pozbawiona niemal całej inteligencji i warstw przywódczych nie była w stanie skutecznie przeciwstawić się i zorganizować obronę. Czas działa na naszą niekorzyść. Może być tak że wkrótce propaganda sterowana przez polakożerców i ich sługusów w Polsce zamieni ofiary polskie na żydowskie a ukraińskich katów zamieni na tzw. “polskich nazistów”. Wzrosną wtedy wobec nas żądania finansowe.
Badania i śledztwa w tej i w tysiącach innych spraw prowadzi Instytut Pamięci Narodowej, nietstety z coraz mniejszym budżetem, co powoduje zaniechanie wielu działań, ale o tym zadecydowali wyborcy na jesieni 2007r. Wyborcy którzy uważają się za mądrych i światłych (chyba inaczej).

60 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, w prawosławne i greckokatolickie swięto Apostołów Piotra i Pawła, uzbrojone bandy Ukraincow z OUN-UPA napadły na polskie wsie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, mordując, paląc i grabiąc. Niewielu Polaków z zaatakowanych miejscowości uszło spod ukraińskiej siekiery, noża czy innego narzędzia zbrodni.
W mordach, ktore – biorąc pod uwage ich okrucieństwo i wymyślność oprawców – nie mają odpowiedników, brali rownież udział Ukraińcy z formacji armii niemieckiej, w tym z dywizji SS Galizien. Trudno dziś ustalić dokladną liczbę ofiar tamtych zbrodni. Historycy podają szacunkowo, że w Małopolsce Wschodniej zostało zamordowanych ponad 120 tysięcy Polaków – na samym Wołyniu okolo 70 tysięcy. Jednak, aby uzyskać zbliżoną do rzeczywistej liczbę wszystkich polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na wszystkich południowo-wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej w latach 1939-47, trzeba te liczby przynajmniej podwoić, co daje ok. 250 tysięcy osob.
——————————————————————————–
“Wyrżnąć Lachow”
To, co sie wydarzylo 11 i 12 lipca 1943 r. nie bylo pierwsza masowa zbrodnia nacjonalistow ukrainskich na ludnosci polskiej Wolynia – do takich dochodzilo juz od wiosny 1943 roku, a nawet wczesniej – lecz pierwsza tak precyzyjnie zaplanowana, zorganizowana i przeprowadzona na tak wielka skale. Bandy UPA dzialaly zgodnie z czerwcowa (1943 r.) tajna dyrektywa terytorialnego dowodztwa UPA – “Piwnycz”, wydana przez Romana Dmytro Kłaczkiwskyja – “Kłyma Sawura”, ktora nakazywała calkowitą fizyczną likwidację ludności polskiej.
Od tej pory Polacy na Wołyniu nie zaznali już spokoju, a lipiec i sierpień tamtego roku były szczególnie krwawe. Wiktor Poliszczuk, ukraiński naukowiec, zajmujący się dokumentowaniem zbrodni ukraińskiego nacjonalizmu, przytacza zeznanie jednego z dowodcow UPA Jurija Stelmaszczuka – “Rudego”: “29 i 30 sierpnia ja wraz z oddzialem w sile 700 uzbrojonych ludzi, zgodnie z rozkazem dowodcy Okregu Wojskowego ‘Ołeha’ (Oresta), (Ołeh – Orest był stryjem znanego działacza Solidarności i b. Ministra Obrony Narodowej Janusza O., biorącego – jako poseł Unii Wolności udział w kampanii przedwyborczej do Sejmu RP w Przemyskiem) totalnie wyrznałem całą polską ludność na terenie rejonow hołobskiego, kowelskiego, siedleszczańskiego, mackiewskiego i lubomelskiego, dokonalem grabiezy calego majatku ruchomego i spaliłem jej mienie nieruchome. W sumie w tych rejonach w ciagu 29 i 30 sierpnia 1943 roku powyrzynałem i powystrzelałem ponad pietnaście tysięcy spokojnych mieszkańców, wsród których byli starcy, kobiety i dzieci. Dokonalismy tego w sposob nastepujacy: Po spędzeniu co do jednego wszystkich mieszkanców do jednego miejsca, otaczaliśmy ich i zaczynaliśmy rzeź. Nastepnie, gdy już nie zostalo ani jednego żywego człowieka, kopalismy glebokie jamy, wrzucaliśmy w nie wszystkie trupy, zasypywalismy ziemia i, aby ukryć ślady, zapalaliśmy ogromne ogniska i szliśmy dalej. W ten sposob przechodziliśmy od wsi do wsi, aż zniszczyliśmy cala ludność – ponad 15 tysięcy ludzi”. (”Geneza nacjonalizmu ukrainskiego – odmiany faszyzmu europejskiego”, “Na Rubieży”, nr 68/2003).
——————————————————————————–
UPA mordowała Polaków i Ukrainców
- Uratowałem swoje życie dzięki temu, że miałem karabin i ostrą amunicję, inaczej bym dzisiaj nie żył – opowiada Henryk Komanski, były mieszkaniec Jezioran Szlacheckich, powiat Łuck na Wołyniu. – Byłem swiadkiem śmierci swojej babci, którą wrzucono do studni, i ciotek, ktore zakłuto nożami w Jezioranach Szlacheckich, gdzie zostało zamordowanych okolo 80 osób. Pozostali na zawsze w miejscach mordu. Nie było czasu ich pochować, bo trzeba było uciekac – mówi pan Komański. Od tego czasu do konca 1944 roku uczestniczył w samoobronach w Antonówce, Skurczu i Kopaczówce na Wołyniu. – Widziałem w swoim życiu wiele. Byłem uczestnikiem odsieczy Nieświcza, gdzie w kościele schroniło sie 35 osób, których banderowcy otoczyli i trzymali w okrążeniu przez kilka dni. Jeden z miejscowych, ktorym udało się uciec, dotarl do Antonówki i powiadomił nas o tym. Pospieszyliśmy z odsieczą i uratowaliśmy tych ludzi w Nieświczu – wspomina Henryk Komański.
Były uczestnik samoobrony na Wołyniu nie ma watpliwości, że nacjonalizm ukraiński był odmianą faszyzmu europejskiego. – To była odmiana stokroć gorsza, bo jesli Niemcy strzelali w tyl glowy z broni palnej, to ci znęcali się. Dla nich morderstwo stanowiło pewien rytuał, podczas którego wydłubywali oczy, obcinali uszy, piersi, głowki dzieci rozbijali o framugi drzwi czy o mur. To było straszne. Kto byl świadkiem i przeżł, to do dzis pamięta. Wszyscy próbują kryć zbrodniczy charakter UPA, która była faszystowską organizacją terrorystyczną. Szczególnie oddziały bojówki Służby Bezpeky, ktore dokonywały najbardziej zbrodniczych akcji. Nie tylko na Polakach, ale i na tych Ukraincach, ktorzy nie chcieli brać udziału w mordowaniu Polakow, odmowili służby w UPA. Prawie w każdym powiecie byly takie bojówki SB, ale o tym się nie mówi – podkreśla Michał Komański.
——————————————————————————–
Typowe ludobójstwo
O zbrodniach ukrainskich opowiada także Romuald Wernik, autor wielu książek o Kresach, mieszkajacy od 1948 roku w Londynie. Jego rodzina padła ofiara zbrodniarzy spod znaku OUN-UPA. – Miałem kuzynkę matki, ktora wyszła za mąż za Ukraińca. Zeby wstąpic do UPA, Ukrainiec musiał zamordować swoją żonę Polkę i swoje dzieci, gdyby były małe lub nie chciały pójść do UPA. Wobec tego ten Ukrainiec razem z synami zarąbali matkę i żonę we trójkę siekierami. Takich udokumentowanych wypadków jest kilkaset. To było stoczenie sie w największe bagno. Tego nie można sobie nawet wyobrazić – opowiada pan Wernik.
Autor ksiazek o Kresach przypomina, ze zachował się wydany przez UPA rozkaz – wydrukowała go obecnie nawet prasa ukraińska – w którym jest powiedziane: wymordować wszystkich Polakow, nie wyłączając dzieci, bo mogą z nich wyrosnąć mściciele. – To było typowe ludobójstwo – podkreśla Romuald Wernik.
Historyk z Wrocławia dr Aleksander Korman ustalił ponad 300 metod mordowania Polaków: obcinano nosy, uszy, wbijano gwoździe do głów, przepiłowano piłą, rozdzierano. – Mamy zdjęcia spod Buczacza, gdzie polskie dzieci przybito po piecioro (tzw. “wianuszki”) do drzew w dużej, starej alei lipowej i nazwano to “droga do wolnej Ukrainy”. Ponadto dzieci rozdzierano za nogi. W Parośli wyrznięto wioskę, później w domu sołtysa zebrali się oficerowie UPA, pili i jedli, ciesząc się, że Polaków “wyrżnęli”. Przybili nożem do blatu stołu dwumiesięczne dziecko i wsadzili mu w usta kiszony ogorek – przypomina potworne okolicznosci ludobójstwa UPA Romuald Wernik.

Podczas Mszy Swiętej sprawowanej w bazylice św. Elżbiety we Wrocławiu (w sobote, 28 czerwca) w ramach uroczystosci upamietnienia ofiar mordów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ks. Tadeusz Pater, Kresowianin, mieszkający obecnie w Przemyśu, pytał: “Dlaczego do tego doszło?”. – Przecież to byli nasi sąsiedzi, przecież chodziliśmy do nich na święta. Były zawierane małżeństwa polsko-ukraińskie i ukraińsko-polskie – zastanawiał się. Odpowiedź brzmiała: – Zbrodnicza organizacja omamiła (…). Ideologia bardzo kąśliwa i bardzo nachalna – Dymitra Doncowa. Na pierwszym kongresie OUN (Wieden – Praga, 1929-1930) ustalono “dekalog” nacjonalisty ukraińskiego. Siódme przykazanie brzmiało: “Nie zawahasz sie wykonać najwiekszego przestępstwa, jeśli tego będzie wymagać dobro sprawy”, a ósme: “Nienawiścią i podstępem będziesz przyjmował wrogów twojej nacji”. Czyż nie tak postępowali z “wrogami swojej nacji” czlonkowie OUN-UPA 16-18 lipca 1943 roku w Hucie Stepańskiej? – Zwłoki zamordowanych Polakow pozostawili w miejscu smierci, aż do całkowitego rozkładu. Zostały rozwleczone czy też zjedzone przez zdziczale psy i drapieżne ptactwo. Wrzucano tez zwłoki zamordowanych do palonych domostw, do studni. Likwidowano wokół wszelkie śady polskości, niszcząc budynki szkolne, pomniki, napisy i inne – relacjonowal ks. Pater.
Odnosząc się do wezwań o zapominanie i patrzenie w przyszlość, dodał: – Tworzmy przyszłość, ale na fundamencie prawdy. Nawiazując zaś do projektu wzniesienia w Warszawie pomnika pomordowanym, ks. Tadeusz Pater zaproponował, aby byl on poświecony dzieciom, których tyle tysięcy na Kresach Wschodnich w okrutny sposób pozbawiono życia. Mieczyslaw Pabis.

Cechy charakterystyczne zbrodni na Wołyniu zostały wskazane w syntezie wydarzeń wołyńskich, prof. prawa międzynarodowego i nauk politycznych R. Szawłowskiego, który, prawdopodobnie jest obecnie jedynym naukowcem w Polsce zajmującym się ludobójstwem jako zagadnieniem prawnym i socjologicznym oraz w wymiarze komparatystycznym.Wskazuje on na następujące charakterystyczne cechy tych zbrodni, które w świetle zgromadzonego materiału faktograficznego trudno podważyć i z którymi w pełni się zgadzam:
1. Na Wołyniu dążono do całkowitego unicestwienia społeczności polskiej w wymiarze tak totalnym, jak to czynili Niemcy w stosunku do Żydów (tzw. holocaust), od niemowląt po starców. Polacy, podobnie jak Żydzi, byli przez Ukraińców tropieni, wyłapywani, zabijani podstępnie pojedynczo i zbiorowo. Właśnie ta uporczywość w eksterminacji, starania by zamordować, kogo da się dosięgnąć, świadczy o ludobójstwie totalnym, tym, czym był holocaust Żydów. Mordowani byli także Polacy wyznania prawosławnego oraz nie używający języka polskiego w mowie.
Nieco inaczej było w Małopolsce Wschodniej, gdzie obok ludobójstwa totalnego, zdarzało się również ludobójstwo selektywne, np. mordowanie wyłącznie mężczyzn.
2. Ludobójstwo było dokonywane z okrucieństwem, nierzadko wręcz sadystycznym, nawet w stosunku do osób, które sprawcy oceniali jako ludzi dobrych lub wobec których mieli długi wdzięczności. Okrucieństwa nie oszczędzano nawet dzieciom. Przewija się ono w przeróżnych źródłach, również w sprawozdaniu dla Stolicy Apostolskiej bpa Szelążka.
3. Zaangażowanie w zbrodnie szerokich kręgów społeczności wołyńskiej, bowiem obok bojówek OUN-UPA i tzw. podległych im Samooboronnych Kuszczowych Widdiłów, czyli chłopów pozostających w gospodarstwach, ale stawiających się do akcji w razie potrzeby, uczestniczyły, jeśli nie w samym zabijaniu, to w dobijaniu, podpalaniu, czy rabunku, osoby “niezrzeszone”, w tym kobiety, wyrostki czy prawie dzieci. Dodam jeszcze, że czynny udział w ludobójstwie w formie agitacji, a nawet zabójstwach, brała część duchownych prawosławnych na Wołyniu, oraz duchownych grekokatolickich w Małopolsce Wschodniej, a na Wołyniu, gdzie było ich niewielu, np. zbrodniczą agitacją odznaczył się – wedle słów bpa Szelążka – unicki zakon redemptorystów w Kowlu. Niewątpliwie część duchowieństwa czyniła to pod przymusem OUN-UPA, ale pozostali z wewnętrznego przekonania. Wg Konwencji z 1948 r. w art. III czyny te określane są jako podżeganie i traktowane jako przestępstwa ludobójstwa.
4. Eksterminacji – w całości lub części polskiej – podlegały rodziny mieszane, jako rodziny, w których zepsuta została ukraińska krew. Zabójstw dokonywały albo bojówki OUN-UPA, albo ukraiński członek rodziny – z własnej woli, gdy dostrzegł “kardynalny błąd życiowy”, albo pod terrorem. Stąd zabójstwa żony i dzieci przez męża, ojca przez dzieci, a nawet zabójstwa przez brata siostry, która chciała wyjść za mąż za Polaka.
5. Mordercami byli współobywatele i sąsiedzi, często pozostający przez całe generacje w dobrych stosunkach, a nie okupanci i obcy.
6. Unicestwieniu biologicznemu ludności polskiej towarzyszyło niszczenie śladów jej obecności.”
I tacy oświeceni atamani wiedzieli, jak mordować Polaków, w szczególności polskie dzieci i matki w ciąży, okręcając niemowlęta kolczastymi drutami i przybijając – dla postrachu – gwoździami do drzew przydrożnych, tworząc słynne banderowskie “wianuszki”, albo wypruwając z łona matek nienarodzone istoty i wrzucając je do ognia, by biedactwa nie marzły na gołej ziemi.
Bojowe odziały UPA w ciągu tylko jednej nocy z 11/12 lipca 1943 mordują w pień ludność polską w 167 miejscowości na Wołyniu, rżnąc piłami dzieci, starców i kobiety. Wódz nic nie wie, że samych nieposłusznych Ukraińców, jak powiada Wiktor Poliszczuk, UPA wymordowała 36 tysięcy. I – jak wylicza Aleksander Korman, mordowała na 360 sposobów. A wśród tych wielu metod najsłynniejszą była metoda tzw. rękawiczek, czyli nacinanie żyjącym jeszcze Polakom tuż przed łokciami skóry i ściąganie jej aż do palców, a potem suszenie i noszenie ku czci “Samostojnej Ukrainy”. Im więcej sposobów zbrodni miał upowiec na swoim koncie, tym większą chwałą cieszył się u dowódców.

W rezultacie zabójstw indywidualnych, a potem mordów zbiorowych i rzezi kresowej ludności polskiej, terroryści OUN, a później OUN-UPA w okresie II wojny światowej – w latach 1939-1945 i jeszcze kilka lat po jej zakończeniu, zabili – przyjmując szacunkowo – około 500.000 Polaków, przy czym większość zginęła w tak straszliwych okolicznościach i z zastosowaniem tak wymyślnych tortur, przede wszystkim fizycznych, a niekiedy i psychicznych, że cywilizowany człowiek XX w. nie może tego pojąć i w to uwierzyć. Oprawcy OUN-UPA zabijali z chęci i potrzeby zabijania, aby drwić i rozkoszować się bestialskim okrucieństwem swoim, aby upajać się widokiem tortur, męczarnią zarówno dorosłych jak i dzieci oraz rozpaczą bezbronnych ofiar.
Znany rosyjski literat Aleksander Sołżenicyn wymienił ponad 50 metod tortur stosowanych w śledztwie przez NKWD np. zdejmowanie paznokci czy przypalanie ciała rozpalonym papierosem. Członkowie OUN-UPA – banderowcy prześcignęli znacznie NKWD stosując o wiele liczebniejsze i okrutniejsze rodzaje tortur wobec Polaków a niekiedy i wobec swoich rodaków nie akceptujących ich zbrodnicze praktyki. W UPA występowała w zasadzie solidarność zbrodnicza wśród jej członków. Każdy kandydat na członka UPA musiał najpierw dokonać zbrodni zabójstwa “Lacha” np. w mieszanym małżeństwie polsko-ukraińskim zabić matkę Polkę lub ojca Polaka, względnie kogoś wskazanego np. dziecko, aby móc być dopuszczonym do złożenia przysięgi i zostać członkiem UPA. Różnorodność stosowanych wobec Polaków tortur i okrucieństw, a także pozbawienie życia przez zastrzelenie, nie było dowolne według uznania sprawcy. Z reguły rodzaj tortur czy okrucieństwa był ustalany przez banderowski tzw. komitet rewolucyjny.
Dla przykładu, wymienię – na życzenie – niektóre przypadki stosowanych – przez terrorystów OUN-UPA -w praktyce tortur fizycznych i okrucieństw, wobec mężczyzn, kobiet i dzieci narodowości polskiej, jakie stwierdziłem w wyniku wieloletnich niezależnych prac badawczych:

1. Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki gtowy. 2. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie). 3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy. 4. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło. 5. Wyrzynanie na czole „orła”. 6. Wbijanie bagnetu w skroń głowy. 7. Wyłupywanie jednego oka. 8. Wybieranie dwoje oczu. 9. Obcinanie nosa. 10. Obcinanie jednego ucha. 12.Obrzynanie obydwu uszu. 13. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha. 14. Obrzynanie warg. 15. Obcinanie języka. 16. Podrzynanie gardła. 17. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz. 18. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty. 19. Wybijanie zębów. 20. Łamanie szczęki. 21. Rozrywanie ust od ucha do ucha. 22. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar. 23. Podcinanie szyi nożem lub sierpem. 24. Zadawanie ciosu siekierą w szyję. 25. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy. 26. Skręcanie głowy do tyłu. 27. Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą. 28. Obcinanie głowy sierpem. 29. Obcinanie głowy kosą. 30. Odrąbywanie głowy siekierą. 31. Zadawanie ciosu siekierą w szyję. 32. Zadawanie ran kłutych w głowie. 33. Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców. 34. Zadawanie innych ran ciętych na plecach. 35. Zadawanie ciosów bagnetem w plecy. 36. Łamanie kości żeber klatki piersiowej. 37. Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca. 38. Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś. 39. Obcinanie kobietom piersi sierpem. 40. Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą. 41. Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej. 42. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską. 43. Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem. 44. Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem. 45. Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych. 46. Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha. 47. Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrząteku-kipiącej wody. 48. Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki. 49. Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła. 50. Wyrywanie żył od pachwy, aż do stóp. 51. Wkładanie do pochwy – vagina rozżarzonego żelaza. 52. Wkładanie do vaginy szyszek sosny od strony wierzchołka. 53. Wkładanie do vaginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot. 54. Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od vaginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz. 55. Wieszanie ofiar za wnętrzności. 56. Wkładanie do vaginy szklanej butelki i jej rozbicie. 57. Wkładanie do analu szklanej butelki i jej stłuczenie. 58. Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami. 59. Odrąbywanie siekierą jednej ręki. 60. Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk. 61. Przebijanie dłoni nożem. 62. Obcinanie palców u ręki nożem. 63. Obcinanie dłoni. 64. Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej. 65. Odrąbywanie pięty. 66. Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej. 67. Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem. 68. Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem. 69. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami. 70. Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą. 71. Obcinanie piłą obie nogi. 72. Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem. 73. Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi. 74. Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami. 75. Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi. 76. Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu. 77. Rąbanie siekierą całego tułowia na części. 78. Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie. 79. Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim. 80. Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół. 81. Rozpruwanie brzuszka dzieciom. 82. Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu. 83. Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi. 84. Łamanie stawów nóg dziecka. 85. Łamanie stawów rąk dziecka. 86. Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat. 87. Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem. 88. Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku. 89. Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec. 90. Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele. 91. Wbijanie dziecka na pal. 92. Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała. 93. Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi. 94. Wieszanie na drzewie głową do góry. 95. Wieszanie na drzewie nogami do góry. 96. Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska. 97. Zrzucanie w dół ze skały. 98. Topienie w rzece. 99. Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni. 100. Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni. 101. Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku. 102. Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii. 103. Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi. 104. Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej. 105. Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie. 106. Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem. 107. Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi. 108. Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi. 109. Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów. 110. Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego. 111. Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego. 112. Przebicie tułowia na wylot lufą karabinu. 113. Ściskanie ofiary drutem kolczastym. 114. Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym. 115. Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym. 116. Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia. 117. Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie. 118. Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą. 119. Rozrywanie tułowia na wpół przez konie. 120. Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie. 121. Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku. 122. Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą. 123. Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona. 124. Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary. 125. Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia. 126. Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy. 127. Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra. 128. Wieszanie na kolczastym drucie. 129. Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą. 130. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w me nożami. 131. Wiązanie – skuwanie rąk drutem kolczastym. 132. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą. 133. Przybijanie rąk do progu mieszkania. 134. Przebijanie kołami dzieci na wylot. 135. Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem. 136. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. “wianuszki”. (…) 341. Wrzucanie do klozetowego szamba żywych ofiar oraz bicie żelaznym narzędziem po głowie i ciskanie ich w głąb tego szamba. 342. Podwieszanie pod pachy na drzewie w lesie i palenie pod ofiarą gałęzi i chrustu. 343. Wiązanie rąk drutem i zadawanie na całym ciele ran kłutych. 344. Oskalpowanie – ściągnięcie skóry z głowy i twarzy – wraz z wybraniem oczu, obcięciem uszu, przecięciem krtani i wyciągnięciem przez nią języka. 345. Obcięcie genitaliów, wydłubanie oczu i skłucie całego ciała cienkimi igłami. 346. Porąbanie ośmiomiesięcznego dziecka na cztery części. 347. Rozbieranie do naga, związywanie ofiary drutem kolczastym i wpychanie do przerębli pod lód rzeki. 348. Przybicie bagnetem do stołu kilkumiesięcznego dziecka i włożenie mu do ust kawałka niedojedzonego kiszonego ogórka. 349. Duszenie sznurem zakładanym na szyję i zabijanie ciosem noża w serce. 350. Wyrywanie księżom wyznania rzymsko – katolickiego pulsujących serc z piersi, a niekiedy prezentowanie ich widzom i odliczanie na zegarku czasu trwanie agonii. 351. Duszenie drutem kolczastym. 352. Wypruwanie dzieciom wnętrzności i rozwieszanie jelit na ścianie w jakiś nieregularny sposób wraz z kartką wiszącą na gwoździu z napisem w ukraińskim języku: “Polska od morzu do morza!”. 353. Przybijanie dzieci do ściany z rozkrzyżowanymi rękami. 354. Wyłamywanie dzieciom stawów rąk i nóg i przybicie martwego dziecka do stołu – na oczach dorosłych osób. 355. Pozbawienie życia dwudziestoma dwoma i więcej ciosami noża. 356. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami. 357. Wiązanie – skuwanie rąk drutem kolczastym. 358. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą. 359. Przybijanie rąk do progu mieszkania. 360. Przebijanie kołami dzieci na wylot. 361. Wleczenie ciała po ziemi za nogi związane sznurem. 362. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego, przydrożnego drzewa, tworząc w ten sposób tzw. “wianuszki”.
Wymienione wyżej metody tortur i okrucieństw stanowią tylko przykłady i nie obejmują pełnego zbioru, stosowanych przez terrorystów OUN-UPA metod pozbawiania życia – polskich dzieci, kobiet i mężczyzn w męczarniach. Pomysłowość tortur była nagradzana. Sprawcy tortur i okrucieństw – tj. terroryści OUN-UPA – urządzali niekiedy makabryczne sceny, aby drwić i szydzić z ofiar. Na przykład: tułów z obciętymi rękami i nogami oraz obciętą głową ofiary, układali na “siedząco” pod ścianą zewnętrzną domu mieszkalnego, wystawiając je na publiczne “pośmiewisko”. Czasami, rozwieszali jelita ofiary na ścianie wewnątrz izby z ukraińskim napisem – “Polska od morza do morza”. Częstokroć, po dokonanej rzezi Polaków jeździli banderowcy powozem po wsi śpiewając i wiwatując przy akompaniamencie harmonii. Znany jest również przypadek zamordowania furtiana w kościele i obcięcia mu głowy oraz naigrywania się w ten sposób, że tułów banderowcy podparli z przodu i z tyłu ławką, a do rąk złożonych jak do modlitwy włożyli jego własną głowę. W innym przypadku, odrąbaną głowę ofiary dawali ukraińscy terroryści dzieciom do zabawy – kopania jej jak piłkę. Tortury psychiczne zadawane były na przykład rodzicom zmuszonym do oglądania szczególnie wymyślnych tortur zadawanych ich dzieciom lub dziecku…”
Ks. A.Kubasik wymienia w swojej książce również takie tortury jak choćby: przybijanie niemowląt do ściany z podpisem “polśkij oreł”, obdzieranie ludzi ze skóry i posypywanie solą, wbijanie dzieci na kołki w płocie, rozdzieranie dzieci na pół, duszenie drutem kolczastym, zakopywanie żywcem w ziemi lub tylko po szyję tak by można było głowy kosić kosą itd

W odpowiedzi na apel p. Guła i p. Maruchy o Polskim Holokauście, zamieszczam na początek relacje o ludobójstwie Polaków z Kresów Wschodnich.
KRESY

W dzisiejszych czasach ma miejsce nieustający, nachalny, niemal „obowiązkowy” rytuał rozczulania się nad losem ludności żydowskiej mieszkającej na ziemi polskiej, która tak jak Polacy padła ofiarą tych samych najeżdźców czyli Niemców.
Niemców a nie jakichś wyimaginowanych nazistów którzy nie wiadomo skąd się wzięli, może z kosmosu.
Jest jeszcze jeden holokaust, mało znany, ostatnio celowo przemilczany aby nie psuć lukrowanego obrazka popieranej przez tzw. „polskie władze” pomarańczowej rewolucji” na Ukrainie, której animatorzy jawnie odwołują się do tradycji nacjonalistycznej organizacji OUN – UPA. To ludobójstwo ok. 250 tysięcy ludności polskiej na kresach Rzeczpospolitej dokonane przez ukraińskie organizacje OUN, UPA kolaborujące z Niemcami.
Tragedia Polaków, mieszkańców Kresów zaczęła się najwcześniej bo z chwilą napaści Związku Radzieckiego 17 września 1939r. Natychmiast zaczęły się masowe deportacje ludności polskiej, grabieże, zajmowanie całych majątków i mordy przy współudziale dużej części (delikatnie powiedziane) kolaborującej ludności żydowskiej, i ukraińskiej, w mniejszym stopniu białorusińskiej. Niemal w całośći zlikwidowano warstwy bardziej wykształcone co było brzemienne w skutki w późniejszym okresie.
Po napaści Niemców na Związek Sowiecki, ukraińskie organizacje OUN, UPA kolaborujące z Niemcami, oraz cywilni Ukraińcy często z własnej inicjatywy a cześć pod przymusem „upowców” zaczęły, za przyzwoleniem Niemców systematyczną eksterminację ludności polskiej. Było to ludobójstwo w tak okrutnej formie jakiej nie stosowali nawet Niemcy w stosunku do Żydów czy Sowieci wobec wszystkich innych. Naprawdę, nie da się zrozumieć dlaczego Ukraińcy, nierzadko ludzie wykształceni, stosowali tak okrutne, wymyślne tortury na swoich sąsiadach, bardzo często na swoich polskich współmałżonkach, polskich rodzicach i własnych dzieciach, których jedno z rodziców było Polakiem. To coś tak niepojętego że ludzie z innych krajów nie chcą w to uwierzyć, tym bardziej że ofiarami byli Polacy. A świat jest przyzwyczajony do holokaustu Żydów i coraz częściej za sprawców tego uważa Polaków. To jakiś szyderczy, plugawy chichot historii że naród, który najbardziej ucierpiał w obu wojnach światowych jest postrzegany jako sprawca żydowskich nieszczęść. Jak nie wiadomo dlaczego to wiadomo że chodzi o pieniądze. Niemcy wypłacili Żydom odszkodowania, a chyba z chciwości nie mogą się opamiętać i żądają od Polski odszkodowań za czyny popełnione przez oprawców sowieckich i niemieckich. Dla uzasadnienia swoich żadań oskarżają Polaków o udział w zbrodniach.
My Polacy, którzy mają świadomość i znają historię polskich Kresów Wschodnich i Małopolski za tamtego okresu musimy propagować i przypominać prawdę. Prawdę o ludobójstwie ludności polskiej dokonanej przez dużą część Ukraińców. Ludność polska pozbawiona niemal całej inteligencji i warstw przywódczych nie była w stanie skutecznie przeciwstawić się i zorganizować obronę. Czas działa na naszą niekorzyść. Może być tak że wkrótce propaganda sterowana przez polakożerców i ich sługusów w Polsce zamieni ofiary polskie na żydowskie a ukraińskich katów zamieni na tzw. „polskich nazistów”. Wzrosną wtedy wobec nas żądania finansowe.
Badania i śledztwa w tej i w tysiącach innych spraw prowadzi Instytut Pamięci Narodowej, nietstety z coraz mniejszym budżetem, co powoduje zaniechanie wielu działań, ale o tym zadecydowali wyborcy na jesieni 2007r. Wyborcy którzy uważają się za mądrych i światłych (chyba inaczej).

60 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, w prawosławne i greckokatolickie swięto Apostołów Piotra i Pawła, uzbrojone bandy Ukraincow z OUN-UPA napadły na polskie wsie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, mordując, paląc i grabiąc. Niewielu Polaków z zaatakowanych miejscowości uszło spod ukraińskiej siekiery, noża czy innego narzędzia zbrodni.
W mordach, ktore – biorąc pod uwage ich okrucieństwo i wymyślność oprawców – nie mają odpowiedników, brali rownież udział Ukraińcy z formacji armii niemieckiej, w tym z dywizji SS Galizien. Trudno dziś ustalić dokladną liczbę ofiar tamtych zbrodni. Historycy podają szacunkowo, że w Małopolsce Wschodniej zostało zamordowanych ponad 120 tysięcy Polaków – na samym Wołyniu okolo 70 tysięcy. Jednak, aby uzyskać zbliżoną do rzeczywistej liczbę wszystkich polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na wszystkich południowo-wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej w latach 1939-47, trzeba te liczby przynajmniej podwoić, co daje ok. 250 tysięcy osob.
——————————————————————————–
„Wyrżnąć Lachow”
To, co sie wydarzylo 11 i 12 lipca 1943 r. nie bylo pierwsza masowa zbrodnia nacjonalistow ukrainskich na ludnosci polskiej Wolynia – do takich dochodzilo juz od wiosny 1943 roku, a nawet wczesniej – lecz pierwsza tak precyzyjnie zaplanowana, zorganizowana i przeprowadzona na tak wielka skale. Bandy UPA dzialaly zgodnie z czerwcowa (1943 r.) tajna dyrektywa terytorialnego dowodztwa UPA – „Piwnycz”, wydana przez Romana Dmytro Kłaczkiwskyja – „Kłyma Sawura”, ktora nakazywała calkowitą fizyczną likwidację ludności polskiej.
Od tej pory Polacy na Wołyniu nie zaznali już spokoju, a lipiec i sierpień tamtego roku były szczególnie krwawe. Wiktor Poliszczuk, ukraiński naukowiec, zajmujący się dokumentowaniem zbrodni ukraińskiego nacjonalizmu, przytacza zeznanie jednego z dowodcow UPA Jurija Stelmaszczuka – „Rudego”: „29 i 30 sierpnia ja wraz z oddzialem w sile 700 uzbrojonych ludzi, zgodnie z rozkazem dowodcy Okregu Wojskowego ‘Ołeha’ (Oresta), (Ołeh – Orest był stryjem znanego działacza Solidarności i b. Ministra Obrony Narodowej Janusza O., biorącego – jako poseł Unii Wolności udział w kampanii przedwyborczej do Sejmu RP w Przemyskiem) totalnie wyrznałem całą polską ludność na terenie rejonow hołobskiego, kowelskiego, siedleszczańskiego, mackiewskiego i lubomelskiego, dokonalem grabiezy calego majatku ruchomego i spaliłem jej mienie nieruchome. W sumie w tych rejonach w ciagu 29 i 30 sierpnia 1943 roku powyrzynałem i powystrzelałem ponad pietnaście tysięcy spokojnych mieszkańców, wsród których byli starcy, kobiety i dzieci. Dokonalismy tego w sposob nastepujacy: Po spędzeniu co do jednego wszystkich mieszkanców do jednego miejsca, otaczaliśmy ich i zaczynaliśmy rzeź. Nastepnie, gdy już nie zostalo ani jednego żywego człowieka, kopalismy glebokie jamy, wrzucaliśmy w nie wszystkie trupy, zasypywalismy ziemia i, aby ukryć ślady, zapalaliśmy ogromne ogniska i szliśmy dalej. W ten sposob przechodziliśmy od wsi do wsi, aż zniszczyliśmy cala ludność – ponad 15 tysięcy ludzi”. („Geneza nacjonalizmu ukrainskiego – odmiany faszyzmu europejskiego”, „Na Rubieży”, nr 68/2003).
——————————————————————————–
UPA mordowała Polaków i Ukrainców
- Uratowałem swoje życie dzięki temu, że miałem karabin i ostrą amunicję, inaczej bym dzisiaj nie żył – opowiada Henryk Komanski, były mieszkaniec Jezioran Szlacheckich, powiat Łuck na Wołyniu. – Byłem swiadkiem śmierci swojej babci, którą wrzucono do studni, i ciotek, ktore zakłuto nożami w Jezioranach Szlacheckich, gdzie zostało zamordowanych okolo 80 osób. Pozostali na zawsze w miejscach mordu. Nie było czasu ich pochować, bo trzeba było uciekac – mówi pan Komański. Od tego czasu do konca 1944 roku uczestniczył w samoobronach w Antonówce, Skurczu i Kopaczówce na Wołyniu. – Widziałem w swoim życiu wiele. Byłem uczestnikiem odsieczy Nieświcza, gdzie w kościele schroniło sie 35 osób, których banderowcy otoczyli i trzymali w okrążeniu przez kilka dni. Jeden z miejscowych, ktorym udało się uciec, dotarl do Antonówki i powiadomił nas o tym. Pospieszyliśmy z odsieczą i uratowaliśmy tych ludzi w Nieświczu – wspomina Henryk Komański.
Były uczestnik samoobrony na Wołyniu nie ma watpliwości, że nacjonalizm ukraiński był odmianą faszyzmu europejskiego. – To była odmiana stokroć gorsza, bo jesli Niemcy strzelali w tyl glowy z broni palnej, to ci znęcali się. Dla nich morderstwo stanowiło pewien rytuał, podczas którego wydłubywali oczy, obcinali uszy, piersi, głowki dzieci rozbijali o framugi drzwi czy o mur. To było straszne. Kto byl świadkiem i przeżł, to do dzis pamięta. Wszyscy próbują kryć zbrodniczy charakter UPA, która była faszystowską organizacją terrorystyczną. Szczególnie oddziały bojówki Służby Bezpeky, ktore dokonywały najbardziej zbrodniczych akcji. Nie tylko na Polakach, ale i na tych Ukraincach, ktorzy nie chcieli brać udziału w mordowaniu Polakow, odmowili służby w UPA. Prawie w każdym powiecie byly takie bojówki SB, ale o tym się nie mówi – podkreśla Michał Komański.
——————————————————————————–
Typowe ludobójstwo
O zbrodniach ukrainskich opowiada także Romuald Wernik, autor wielu książek o Kresach, mieszkajacy od 1948 roku w Londynie. Jego rodzina padła ofiara zbrodniarzy spod znaku OUN-UPA. – Miałem kuzynkę matki, ktora wyszła za mąż za Ukraińca. Zeby wstąpic do UPA, Ukrainiec musiał zamordować swoją żonę Polkę i swoje dzieci, gdyby były małe lub nie chciały pójść do UPA. Wobec tego ten Ukrainiec razem z synami zarąbali matkę i żonę we trójkę siekierami. Takich udokumentowanych wypadków jest kilkaset. To było stoczenie sie w największe bagno. Tego nie można sobie nawet wyobrazić – opowiada pan Wernik.
Autor ksiazek o Kresach przypomina, ze zachował się wydany przez UPA rozkaz – wydrukowała go obecnie nawet prasa ukraińska – w którym jest powiedziane: wymordować wszystkich Polakow, nie wyłączając dzieci, bo mogą z nich wyrosnąć mściciele. – To było typowe ludobójstwo – podkreśla Romuald Wernik.
Historyk z Wrocławia dr Aleksander Korman ustalił ponad 300 metod mordowania Polaków: obcinano nosy, uszy, wbijano gwoździe do głów, przepiłowano piłą, rozdzierano. – Mamy zdjęcia spod Buczacza, gdzie polskie dzieci przybito po piecioro (tzw. „wianuszki”) do drzew w dużej, starej alei lipowej i nazwano to „droga do wolnej Ukrainy”. Ponadto dzieci rozdzierano za nogi. W Parośli wyrznięto wioskę, później w domu sołtysa zebrali się oficerowie UPA, pili i jedli, ciesząc się, że Polaków „wyrżnęli”. Przybili nożem do blatu stołu dwumiesięczne dziecko i wsadzili mu w usta kiszony ogorek – przypomina potworne okolicznosci ludobójstwa UPA Romuald Wernik.

Podczas Mszy Swiętej sprawowanej w bazylice św. Elżbiety we Wrocławiu (w sobote, 28 czerwca) w ramach uroczystosci upamietnienia ofiar mordów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ks. Tadeusz Pater, Kresowianin, mieszkający obecnie w Przemyśu, pytał: „Dlaczego do tego doszło?”. – Przecież to byli nasi sąsiedzi, przecież chodziliśmy do nich na święta. Były zawierane małżeństwa polsko-ukraińskie i ukraińsko-polskie – zastanawiał się. Odpowiedź brzmiała: – Zbrodnicza organizacja omamiła (…). Ideologia bardzo kąśliwa i bardzo nachalna – Dymitra Doncowa. Na pierwszym kongresie OUN (Wieden – Praga, 1929-1930) ustalono „dekalog” nacjonalisty ukraińskiego. Siódme przykazanie brzmiało: „Nie zawahasz sie wykonać najwiekszego przestępstwa, jeśli tego będzie wymagać dobro sprawy”, a ósme: „Nienawiścią i podstępem będziesz przyjmował wrogów twojej nacji”. Czyż nie tak postępowali z „wrogami swojej nacji” czlonkowie OUN-UPA 16-18 lipca 1943 roku w Hucie Stepańskiej? – Zwłoki zamordowanych Polakow pozostawili w miejscu smierci, aż do całkowitego rozkładu. Zostały rozwleczone czy też zjedzone przez zdziczale psy i drapieżne ptactwo. Wrzucano tez zwłoki zamordowanych do palonych domostw, do studni. Likwidowano wokół wszelkie śady polskości, niszcząc budynki szkolne, pomniki, napisy i inne – relacjonowal ks. Pater.
Odnosząc się do wezwań o zapominanie i patrzenie w przyszlość, dodał: – Tworzmy przyszłość, ale na fundamencie prawdy. Nawiazując zaś do projektu wzniesienia w Warszawie pomnika pomordowanym, ks. Tadeusz Pater zaproponował, aby byl on poświecony dzieciom, których tyle tysięcy na Kresach Wschodnich w okrutny sposób pozbawiono życia. Mieczyslaw Pabis.

Cechy charakterystyczne zbrodni na Wołyniu zostały wskazane w syntezie wydarzeń wołyńskich, prof. prawa międzynarodowego i nauk politycznych R. Szawłowskiego, który, prawdopodobnie jest obecnie jedynym naukowcem w Polsce zajmującym się ludobójstwem jako zagadnieniem prawnym i socjologicznym oraz w wymiarze komparatystycznym.Wskazuje on na następujące charakterystyczne cechy tych zbrodni, które w świetle zgromadzonego materiału faktograficznego trudno podważyć i z którymi w pełni się zgadzam:
1. Na Wołyniu dążono do całkowitego unicestwienia społeczności polskiej w wymiarze tak totalnym, jak to czynili Niemcy w stosunku do Żydów (tzw. holocaust), od niemowląt po starców. Polacy, podobnie jak Żydzi, byli przez Ukraińców tropieni, wyłapywani, zabijani podstępnie pojedynczo i zbiorowo. Właśnie ta uporczywość w eksterminacji, starania by zamordować, kogo da się dosięgnąć, świadczy o ludobójstwie totalnym, tym, czym był holocaust Żydów. Mordowani byli także Polacy wyznania prawosławnego oraz nie używający języka polskiego w mowie.
Nieco inaczej było w Małopolsce Wschodniej, gdzie obok ludobójstwa totalnego, zdarzało się również ludobójstwo selektywne, np. mordowanie wyłącznie mężczyzn.
2. Ludobójstwo było dokonywane z okrucieństwem, nierzadko wręcz sadystycznym, nawet w stosunku do osób, które sprawcy oceniali jako ludzi dobrych lub wobec których mieli długi wdzięczności. Okrucieństwa nie oszczędzano nawet dzieciom. Przewija się ono w przeróżnych źródłach, również w sprawozdaniu dla Stolicy Apostolskiej bpa Szelążka.
3. Zaangażowanie w zbrodnie szerokich kręgów społeczności wołyńskiej, bowiem obok bojówek OUN-UPA i tzw. podległych im Samooboronnych Kuszczowych Widdiłów, czyli chłopów pozostających w gospodarstwach, ale stawiających się do akcji w razie potrzeby, uczestniczyły, jeśli nie w samym zabijaniu, to w dobijaniu, podpalaniu, czy rabunku, osoby „niezrzeszone”, w tym kobiety, wyrostki czy prawie dzieci. Dodam jeszcze, że czynny udział w ludobójstwie w formie agitacji, a nawet zabójstwach, brała część duchownych prawosławnych na Wołyniu, oraz duchownych grekokatolickich w Małopolsce Wschodniej, a na Wołyniu, gdzie było ich niewielu, np. zbrodniczą agitacją odznaczył się – wedle słów bpa Szelążka – unicki zakon redemptorystów w Kowlu. Niewątpliwie część duchowieństwa czyniła to pod przymusem OUN-UPA, ale pozostali z wewnętrznego przekonania. Wg Konwencji z 1948 r. w art. III czyny te określane są jako podżeganie i traktowane jako przestępstwa ludobójstwa.
4. Eksterminacji – w całości lub części polskiej – podlegały rodziny mieszane, jako rodziny, w których zepsuta została ukraińska krew. Zabójstw dokonywały albo bojówki OUN-UPA, albo ukraiński członek rodziny – z własnej woli, gdy dostrzegł „kardynalny błąd życiowy”, albo pod terrorem. Stąd zabójstwa żony i dzieci przez męża, ojca przez dzieci, a nawet zabójstwa przez brata siostry, która chciała wyjść za mąż za Polaka.
5. Mordercami byli współobywatele i sąsiedzi, często pozostający przez całe generacje w dobrych stosunkach, a nie okupanci i obcy.
6. Unicestwieniu biologicznemu ludności polskiej towarzyszyło niszczenie śladów jej obecności.”
I tacy oświeceni atamani wiedzieli, jak mordować Polaków, w szczególności polskie dzieci i matki w ciąży, okręcając niemowlęta kolczastymi drutami i przybijając – dla postrachu – gwoździami do drzew przydrożnych, tworząc słynne banderowskie „wianuszki”, albo wypruwając z łona matek nienarodzone istoty i wrzucając je do ognia, by biedactwa nie marzły na gołej ziemi.
Bojowe odziały UPA w ciągu tylko jednej nocy z 11/12 lipca 1943 mordują w pień ludność polską w 167 miejscowości na Wołyniu, rżnąc piłami dzieci, starców i kobiety. Wódz nic nie wie, że samych nieposłusznych Ukraińców, jak powiada Wiktor Poliszczuk, UPA wymordowała 36 tysięcy. I – jak wylicza Aleksander Korman, mordowała na 360 sposobów. A wśród tych wielu metod najsłynniejszą była metoda tzw. rękawiczek, czyli nacinanie żyjącym jeszcze Polakom tuż przed łokciami skóry i ściąganie jej aż do palców, a potem suszenie i noszenie ku czci „Samostojnej Ukrainy”. Im więcej sposobów zbrodni miał upowiec na swoim koncie, tym większą chwałą cieszył się u dowódców.

W rezultacie zabójstw indywidualnych, a potem mordów zbiorowych i rzezi kresowej ludności polskiej, terroryści OUN, a później OUN-UPA w okresie II wojny światowej – w latach 1939-1945 i jeszcze kilka lat po jej zakończeniu, zabili – przyjmując szacunkowo – około 500.000 Polaków, przy czym większość zginęła w tak straszliwych okolicznościach i z zastosowaniem tak wymyślnych tortur, przede wszystkim fizycznych, a niekiedy i psychicznych, że cywilizowany człowiek XX w. nie może tego pojąć i w to uwierzyć. Oprawcy OUN-UPA zabijali z chęci i potrzeby zabijania, aby drwić i rozkoszować się bestialskim okrucieństwem swoim, aby upajać się widokiem tortur, męczarnią zarówno dorosłych jak i dzieci oraz rozpaczą bezbronnych ofiar.
Znany rosyjski literat Aleksander Sołżenicyn wymienił ponad 50 metod tortur stosowanych w śledztwie przez NKWD np. zdejmowanie paznokci czy przypalanie ciała rozpalonym papierosem. Członkowie OUN-UPA – banderowcy prześcignęli znacznie NKWD stosując o wiele liczebniejsze i okrutniejsze rodzaje tortur wobec Polaków a niekiedy i wobec swoich rodaków nie akceptujących ich zbrodnicze praktyki. W UPA występowała w zasadzie solidarność zbrodnicza wśród jej członków. Każdy kandydat na członka UPA musiał najpierw dokonać zbrodni zabójstwa „Lacha” np. w mieszanym małżeństwie polsko-ukraińskim zabić matkę Polkę lub ojca Polaka, względnie kogoś wskazanego np. dziecko, aby móc być dopuszczonym do złożenia przysięgi i zostać członkiem UPA. Różnorodność stosowanych wobec Polaków tortur i okrucieństw, a także pozbawienie życia przez zastrzelenie, nie było dowolne według uznania sprawcy. Z reguły rodzaj tortur czy okrucieństwa był ustalany przez banderowski tzw. komitet rewolucyjny.
Dla przykładu, wymienię – na życzenie – niektóre przypadki stosowanych – przez terrorystów OUN-UPA -w praktyce tortur fizycznych i okrucieństw, wobec mężczyzn, kobiet i dzieci narodowości polskiej, jakie stwierdziłem w wyniku wieloletnich niezależnych prac badawczych:

1. Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki gtowy. 2. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie). 3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy. 4. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło. 5. Wyrzynanie na czole „orła”. 6. Wbijanie bagnetu w skroń głowy. 7. Wyłupywanie jednego oka. 8. Wybieranie dwoje oczu. 9. Obcinanie nosa. 10. Obcinanie jednego ucha. 12.Obrzynanie obydwu uszu. 13. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha. 14. Obrzynanie warg. 15. Obcinanie języka. 16. Podrzynanie gardła. 17. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz. 18. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty. 19. Wybijanie zębów. 20. Łamanie szczęki. 21. Rozrywanie ust od ucha do ucha. 22. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar. 23. Podcinanie szyi nożem lub sierpem. 24. Zadawanie ciosu siekierą w szyję. 25. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy. 26. Skręcanie głowy do tyłu. 27. Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą. 28. Obcinanie głowy sierpem. 29. Obcinanie głowy kosą. 30. Odrąbywanie głowy siekierą. 31. Zadawanie ciosu siekierą w szyję. 32. Zadawanie ran kłutych w głowie. 33. Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców. 34. Zadawanie innych ran ciętych na plecach. 35. Zadawanie ciosów bagnetem w plecy. 36. Łamanie kości żeber klatki piersiowej. 37. Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca. 38. Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś. 39. Obcinanie kobietom piersi sierpem. 40. Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą. 41. Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej. 42. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską. 43. Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem. 44. Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem. 45. Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych. 46. Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha. 47. Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrząteku-kipiącej wody. 48. Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki. 49. Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła. 50. Wyrywanie żył od pachwy, aż do stóp. 51. Wkładanie do pochwy – vagina rozżarzonego żelaza. 52. Wkładanie do vaginy szyszek sosny od strony wierzchołka. 53. Wkładanie do vaginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot. 54. Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od vaginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz. 55. Wieszanie ofiar za wnętrzności. 56. Wkładanie do vaginy szklanej butelki i jej rozbicie. 57. Wkładanie do analu szklanej butelki i jej stłuczenie. 58. Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami. 59. Odrąbywanie siekierą jednej ręki. 60. Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk. 61. Przebijanie dłoni nożem. 62. Obcinanie palców u ręki nożem. 63. Obcinanie dłoni. 64. Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej. 65. Odrąbywanie pięty. 66. Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej. 67. Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem. 68. Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem. 69. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami. 70. Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą. 71. Obcinanie piłą obie nogi. 72. Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem. 73. Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi. 74. Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami. 75. Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi. 76. Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu. 77. Rąbanie siekierą całego tułowia na części. 78. Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie. 79. Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim. 80. Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół. 81. Rozpruwanie brzuszka dzieciom. 82. Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu. 83. Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi. 84. Łamanie stawów nóg dziecka. 85. Łamanie stawów rąk dziecka. 86. Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat. 87. Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem. 88. Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku. 89. Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec. 90. Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele. 91. Wbijanie dziecka na pal. 92. Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała. 93. Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi. 94. Wieszanie na drzewie głową do góry. 95. Wieszanie na drzewie nogami do góry. 96. Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska. 97. Zrzucanie w dół ze skały. 98. Topienie w rzece. 99. Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni. 100. Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni. 101. Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku. 102. Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii. 103. Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi. 104. Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej. 105. Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie. 106. Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem. 107. Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi. 108. Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi. 109. Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów. 110. Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego. 111. Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego. 112. Przebicie tułowia na wylot lufą karabinu. 113. Ściskanie ofiary drutem kolczastym. 114. Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym. 115. Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym. 116. Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia. 117. Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie. 118. Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą. 119. Rozrywanie tułowia na wpół przez konie. 120. Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie. 121. Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku. 122. Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą. 123. Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona. 124. Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary. 125. Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia. 126. Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy. 127. Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra. 128. Wieszanie na kolczastym drucie. 129. Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą. 130. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w me nożami. 131. Wiązanie – skuwanie rąk drutem kolczastym. 132. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą. 133. Przybijanie rąk do progu mieszkania. 134. Przebijanie kołami dzieci na wylot. 135. Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem. 136. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. „wianuszki”. (…) 341. Wrzucanie do klozetowego szamba żywych ofiar oraz bicie żelaznym narzędziem po głowie i ciskanie ich w głąb tego szamba. 342. Podwieszanie pod pachy na drzewie w lesie i palenie pod ofiarą gałęzi i chrustu. 343. Wiązanie rąk drutem i zadawanie na całym ciele ran kłutych. 344. Oskalpowanie – ściągnięcie skóry z głowy i twarzy – wraz z wybraniem oczu, obcięciem uszu, przecięciem krtani i wyciągnięciem przez nią języka. 345. Obcięcie genitaliów, wydłubanie oczu i skłucie całego ciała cienkimi igłami. 346. Porąbanie ośmiomiesięcznego dziecka na cztery części. 347. Rozbieranie do naga, związywanie ofiary drutem kolczastym i wpychanie do przerębli pod lód rzeki. 348. Przybicie bagnetem do stołu kilkumiesięcznego dziecka i włożenie mu do ust kawałka niedojedzonego kiszonego ogórka. 349. Duszenie sznurem zakładanym na szyję i zabijanie ciosem noża w serce. 350. Wyrywanie księżom wyznania rzymsko – katolickiego pulsujących serc z piersi, a niekiedy prezentowanie ich widzom i odliczanie na zegarku czasu trwanie agonii. 351. Duszenie drutem kolczastym. 352. Wypruwanie dzieciom wnętrzności i rozwieszanie jelit na ścianie w jakiś nieregularny sposób wraz z kartką wiszącą na gwoździu z napisem w ukraińskim języku: „Polska od morzu do morza!”. 353. Przybijanie dzieci do ściany z rozkrzyżowanymi rękami. 354. Wyłamywanie dzieciom stawów rąk i nóg i przybicie martwego dziecka do stołu – na oczach dorosłych osób. 355. Pozbawienie życia dwudziestoma dwoma i więcej ciosami noża. 356. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami. 357. Wiązanie – skuwanie rąk drutem kolczastym. 358. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą. 359. Przybijanie rąk do progu mieszkania. 360. Przebijanie kołami dzieci na wylot. 361. Wleczenie ciała po ziemi za nogi związane sznurem. 362. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego, przydrożnego drzewa, tworząc w ten sposób tzw. „wianuszki”.
Wymienione wyżej metody tortur i okrucieństw stanowią tylko przykłady i nie obejmują pełnego zbioru, stosowanych przez terrorystów OUN-UPA metod pozbawiania życia – polskich dzieci, kobiet i mężczyzn w męczarniach. Pomysłowość tortur była nagradzana. Sprawcy tortur i okrucieństw – tj. terroryści OUN-UPA – urządzali niekiedy makabryczne sceny, aby drwić i szydzić z ofiar. Na przykład: tułów z obciętymi rękami i nogami oraz obciętą głową ofiary, układali na „siedząco” pod ścianą zewnętrzną domu mieszkalnego, wystawiając je na publiczne „pośmiewisko”. Czasami, rozwieszali jelita ofiary na ścianie wewnątrz izby z ukraińskim napisem – „Polska od morza do morza”. Częstokroć, po dokonanej rzezi Polaków jeździli banderowcy powozem po wsi śpiewając i wiwatując przy akompaniamencie harmonii. Znany jest również przypadek zamordowania furtiana w kościele i obcięcia mu głowy oraz naigrywania się w ten sposób, że tułów banderowcy podparli z przodu i z tyłu ławką, a do rąk złożonych jak do modlitwy włożyli jego własną głowę. W innym przypadku, odrąbaną głowę ofiary dawali ukraińscy terroryści dzieciom do zabawy – kopania jej jak piłkę. Tortury psychiczne zadawane były na przykład rodzicom zmuszonym do oglądania szczególnie wymyślnych tortur zadawanych ich dzieciom lub dziecku…”
Ks. A.Kubasik wymienia w swojej książce również takie tortury jak choćby: przybijanie niemowląt do ściany z podpisem „polśkij oreł”, obdzieranie ludzi ze skóry i posypywanie solą, wbijanie dzieci na kołki w płocie, rozdzieranie dzieci na pół, duszenie drutem kolczastym, zakopywanie żywcem w ziemi lub tylko po szyję tak by można było głowy kosić kosą itd

hendryxen
http://www.gralakhen.republika.pl

Losy Polskich regaliów von marucha.wordpress.com



Nadesłał p. PiotrX

Przed dwustu laty, jesienią 1795 roku do nie strzeżonego przez nikogo skarbca koronnego na Wawelu weszli Prusacy, rabując nasze insygnia koronacyjne.

Repliki polskich insygniów koronacyjnych wykonane w latach 2001-2003 roku w Nowym Sączu przez zespół złotników pod kierownictwem antykwariusza Adama Orzechowskiego.

Nie przeszkadzał im nikt. Nikt nie kiwnął palcem, by zapobiec grabieży. Szloch, rozdzieranie szat, deklaracje gotowości do ściągania silą z głowy cara „korony Chrobrych i Kazimierzów”, przyszły dopiero kilkadziesiąt lat później. Owa korona już wtedy nie istniała. Jesteśmy jedynym państwem Europy bez regaliów: koron, bereł, jabłek. To, co widzimy w muzeach wawelskich, to najczęściej kopie insygniów znalezionych w królewskich grobach.

Jesteśmy jedynym narodem, który w sposób niewyobrażalnie lekkomyślny pozbawił się przedmiotów otaczanych kultem najwyższym i symbolizujących nadzieję na Przetrwanie i Niepodległość.

W czerwcu 1795 roku pod Kraków, oddzielony tylko Wisłą od Austrii, podeszły wojska pruskie. Komendant miasta, płk Ignacy Wieniawski, niemal bez walki poddał Kraków, uciekając wraz z wojskiem przez rzekę do Austrii. Na Wawelu broniła się garstka żołnierzy. Byli bez szans, ale przecież mogli wynieść i zabezpieczyć zawartość skarbca.

Dlaczego tego nie zrobili?

- Nie wiem – mówi prof. Michał Rożek, autor książki „Polskie koronacje i korony”. – Może nikt się nie liczył z tak szybką klęską insurekcji, a potem z rej-teradą Wieniawskiego? Może do świadomości Polaków nie dotarło jeszcze, że Polski nie ma? Że właśnie przestała istnieć jako państwo i nie obowiązują w niej jakiekolwiek prawa? Wywozić i ukrywać skarbiec? Po co? Toż to własność Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, na którą nikt nie śmiałby się targnąć pod karą gardła! Toż jeszcze niedawno, po klęsce konfederacji barskiej buszowali po Wawelu Rosjanie, kradnąc wszystko, co im wpadło w ręce. Skarbca z koronami nie ruszyli. Może w ogóle nie szukali, może nie znaleźli, a może podobne świętokradztwo nie mieściło im się w głowach.

- Panie profesorze, na co liczył kanonik Sebastian Sierakowski, ostatni kustosz skarbca koronnego? Na cud? Na sympatię pruskiego króla? Przecież Prusacy nie postawili warty u wejścia do skarbca i na dobrą sprawę można było, jeśli nie całe skrzynie, to ich zawartość spuścić w nocy po pochyłości wawelskiego wzgórza! Równie dobrze mógł pan generał Wieniawski próbować uratować swoją nadwątloną reputację i urządzić zza Wisły nocną „wycieczkę” na Wawel. Przed skarbcem Prusacy nie wystawili posterunku, klucze były w kieszeni księdza kanonika. Ale takie proste to pewnie nie było. Polskich koron kazała szukać swemu ambasadorowi po Warszawie już kilka lat wcześniej caryca Katarzyna… Prusacy zainteresowali się skarbcem wawelskim prawie natychmiast po zajęciu Krakowa. Miejsce ukrycia koron zdradził im z własnej a nieprzymuszonej woli magazynier zamku, niejaki Zubrzycki, w zamian za obietnicę posady komisarza porządku w Częstochowie z pensją 180 talarów i mieszkaniem. Żaden z pruskich dowódców nie chciał jednak włamywać się do skarbca, sięgać ręką po insygnia świętości, korony! – bez wyraźnej zgody króla. Na słane do Poczdamu depesze Fryderyk Wilhelm II odpowiadał: - Pilnować i czekać!

Ale że zgodnie z traktatem rozbiorowym zbliżał się termin przekazania Krakowa Austrii, 24 września 1795 Poczdam rozkazał: „insygnia koronne pod bezpieczną eskortą i w najgłębszej tajemnicy przewieźć do Koźla, a stamtąd do Wrocławia”.

W nocy z 3 na 4 października minąwszy na podjeździe zamkowym pobrzękującego kluczami w kieszeni sutanny kanonika Sierakowskiego, grupa oficerów pruskich pod wodzą gubernatora Krakowa, tajnego radcy Antoniego von Hoyma, podjechała bryczką na dziedziniec zamkowy i po kamiennych schodach wkroczyła do sali, w której znajdowały się drzwi z napisem THESAURUS REGNI (skarbiec królestwa). Były tak potężne, że gen. Ritz „wpadł na koncept, by nałożyć armatę i kulą drzwi wysadzić”. Za radą Polaków: margrabiego Kowalskiego i krakowskiego ślusarza Weissa wyrąbano jednak jedynie spod drzwi próg kamienny; przez otwór wsunął się majster Weiss, odsunął rygle i… I za chwilę, po sforsowaniu następnych, już mniej potężnych 6 drzwi i wyposażonych w kunsztowne zamki skrzyń, korona Chrobrego, berła, jabłka, miecze, tkane złotem tkaniny, łańcuchy i pierścienie znalazły się w rękach pruskich. Z żelaznych, zamykanych na kilka kłódek, podwójnych kufrów wyciągano regalia przy pomocy ślusarzy, z których jeden – mistrz nad mistrze – sprowadzony został aż z Wrocławia. Gubernatorska kareta zwiozła puzdra z koronami ze wzgórza, skąd po kilku dniach przez Koźle pod koniec października 1795 trafiły do Wrocławia, a stamtąd do Berlina.W 1800 roku zwiedzającemu berliński skarbiec królewski królewiczowi angielskiemu, Augustowi Fryderykowi, ks. de Sussex włożono na głowę – gwoli krotochwili – „koronę jednego z polskich królów”. Korony więc były jeszcze nienaruszone: być może królowi Prus myśleli już o insygniach niezbędnych do koronacji na władców Polski?

525 259 talarów

- A teraz fakty, które nie budzą już żadnej wątpliwości – mówi prof. Rożek: z początkiem stycznia roku 1809 odesłane z Królewca do Berlina polskie regalia wywiezione stamtąd trzy lata wcześniej W berlińskiej dyrekcji Instytutu Morskiego 22 stycznia oszacowano klejnoty na 525 259 talarów. Było wśród nich „6 koron… berło z pokrowcem… pozłacane berło bez pokrowca, dwa miecze, diamentowy pas od miecza, 2 relikwiarze, złote berło, 2 złote ciężkie łańcuchy, 2 berła i trzy jabłka metalowe”. Wszystkie te przedmioty 17 marca 1809 przetopiono i zgodnie z decyzją Fryderyka Wilhelma III wydaną 18 czerwca 1811 roku złoto uzyskane z polskich insygniów obrócono na wybicie monet, klejnoty zaś przekazane dyrekcji Handlu Morskiego.

5 stycznia 1796 roku Prusacy przekazali Kraków i Wawel Austriakom, 8 stycznia komendant generał baron Foullon udał się do skarbca koronnego śp. Rzeczpospolitej. Znalazł rozwalone drzwi, skrzynie z powyłamywanymi zamkami, wykręcone kłódki, świeże dziury w starych murach i mnóstwo słomy. Wychodząc, zaklął paskudnie, potknąwszy się o jakieś stare, walające się po kamiennej podłodze żelastwo. Były to słynne dwa nagie miecze -krzyżacki dar spod Grunwaldu.

- W 200 rocznicę brutalnego rabunku naszych najwspanialszych narodowych pamiątek – konkluduje profesor – możemy mieć jedynie nadzieję, że ktoś – korzystając z doskonale zachowanej dokumentacji – potrafi wykonać ich kopię. Nie ma przecież oryginału korony św. Wacława… Czemu nie mielibyśmy choćby tą drogą odzyskać ko-rony bolesławowskiej?

* * *

- 1000: zjazd gnieźnieński: cesarz Otto III wkłada swój diadem na głowę Bolesława Chrobrego i wręcza mu włócznię św. Maurycego. Kopia włóczni zostaje, diadem (podobno) wraca wraz z cesarzem do Niemiec.
- 1025: koronacja w Gnieźnie nowymi (?) koronami Bolesława Chrobrego, a zaraz potem jego syna Mieszka II.
- 1032: „Obleczony w koronę i wszystkie królewskie ozdoby” Mieszko II korzy się przed Konradem II, rezygnuje z tytułu królewskiego, ale regalia cesarz pozwala mu zabrać z sobą do Gniezna.
- 1076: Bolesław Śmiały po koronacji w Gnieźnie składa sporządzone na swe polecenie insygnia w katedrze wawelskiej. Kolejni królowie przewieźli je na powrót do Gniezna.
- 1320: Łokietek i jego małżonka Jadwiga pierwsi koronują się w katedrze wawelskiej (sporządzono najprawdopodobniej nowe korony i berła, starsze miał wywieźć do Pragi Wacław Czeski).
- 1370: Ludwik Węgierski wracając po koronacji na Węgry, zabiera z sobą polskie regalia w obawie, by „nie ukoronowano nikogo innegc pod jego nieobecność”.
- 1384: Dla koronacji Jadwigi sporządzona zostaje nowa korona.
- 1386: Koronacja Jagiełły (specjalnie przygotowana korona).
- 1412: Zygmunt Luksemburczyk zwraca Jagielle polskie klejnoty koronne.
- 1525: Przyjmując Hołd Pruski, król Zygmun Stary miał na skroniach koronę Chrobrego.
- 1594: Zygmunt II Waza przywozi na Wawel po koronacji w Uppsali – koronę szwedzką.
- 1655: Na wiadomość o „potopie szwedzkim” regalia wywiezione zostają do Lubowli. Część klejnotów zosta je przez Lubomirskiego zastawiona, część po powrocie staje się przedmiotem sporów między dynastią Wazów a Sejmem. Wiele precjozów prze pada bezpowrotnie.
- 1700: Elektor pruski zgadza się na rezygnację z 300 tys. talarów długu i oblężenia Malborka, biorąc w zastaw klejnoty z wawelskiego skarbca koronnego w tym jedną z koron.
- 1705: Stanisław Leszczyński, pierwszy od czasów Łokietka, wbrew powszechnemu oburzeniu koronuje się wraz z małżonką w Warszawie. Protektor pary monarszej król szwedzki Karol XII , w braku insygniów oryginalnych ufundował „dwie żelazne korony, które natychmiast po koronacji kazał potłuc i pieniędzy narobić”.
- 1733: Chcąc przeszkodzić koronacji Augusta III, regalia wywozi się z Krakowa na Jasną Górę. August zamawia nowe.
- 1764: Specjalna komisja sejmowa przywozi do Warszawy insygnia na koronację Stanisława Augusta Poniatowskiego. Regalia szybko wracają na Wawel.
- 1791: Sejm Wielki każe spisać inwentarz skarbca koronnego i przenieść precjoza do Warszawy. Polecenia nigdy nie wykonano.
- 1792: Komisarze spisowi urządzają na Wawelu publiczny pokaz koron polskich. Tłumy w Sali Audiencyjnej oglądają – po raz ostatni w naszych dziejach – 5 koron: koronacyjną (przypisywaną Bolesławowi Chrobremu), koronę królowych, homagialną, węgierską i szwedzką, 4 berła, 5 jabłek i 4 miecze (m.in. Szczerbiec i 2 „grunwaldzkie”.

* * *

Domniemane losy regaliów:

- zostały zwrócone Księstwu Warszawskiemu przez Prusaków w 1807 r. na podstawie traktatu w Tylży;
- w dniu koronacji Mikołaja (25 maja 1829) „dwaj zakapturzeni mnisi w towarzystwie sześciu ślusarzy dostali się do skarbca koronnego, wyłamali drzwi ze skrzyni i uciekli na Litwę”;
- ukryto je w klasztorze Kapucynów we Włodzimierzu Wołyńskim. Korony, poszukiwane tam przez wysłanników cara (a potem, w 1920 r. przez wysłanników rządu polskiego), zostały następnie umieszczone w nie znanym dziś miejscu w Lubelskiem;
- wywiózł je i ukrył w Austrii Hugo Kołłątaj;
- wywiezione z Włodzimierza korony trafiły do trumny złożonej na cmentarzu w Witoszycach;
- znalezione w rodzinnej kaplicy grobowej Sierakowskich przez hitlerowców, przekazane zostały Hansowi Frankowi;
- „są ukryte w beczce po winie, wśród korzeni starego dębu , na wysepce na stawie w Piaskach Wielkich koło Krakowa”;
- znajdują się w Kłodzku koło Wałbrzycha, zakopane na głębokości 1-2 m w skrzyni kutej. Każdy przedmiot grubo owinięty tkaniną.

Leszek Mazan – Przekrój nr 50/2633 – 1995r.




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Grzywna – jednostka masy używana w średniowieczu w Polsce, Czechach i na Rusi, oraz jednostka płatnicza. Jedna grzywna oznaczała masę pół funta, ok. 200 g srebra z której bito do XVI w. 48 groszy. Później obok grosza, jednostki niższego rzędu, występuje jako jednostka wyższorzędna, złoty = 30 groszy. Z początku jest on monetą rzeczywistą, bitą w złocie (złoty czerwony). W miarę jednak jak wartość grosza malała (za Zygmunta III. 1 złoty = 150 gr.), pierwotna jednostka rachunkowa 1 zł. = 30 gr. stała się idealną jednostką rachunkową, zwaną złotym polskim.

ZŁOTY I GROSZ

Początkowo, w XIV i XV wieku, złoty był rzeczywiście monetą złotą, dukatem, przychodzącym z zagranicy, z Włoch , Holandii i Węgier. Liczono go po 14 groszy , później cena wzrastała i doszła do 30 groszy. Sejm w 1496 roku zawarował , że więcej za złotego płacić nie wolno. Gdy mimo to cena dukata wzrastała dalej do 32, 35 groszy, nazwano 30 groszy złotym polskim, a prawdziwą złotą monetę – czyli dukata – czerwonym złotym . Złoty polski wciąż spadał i zawierał 3,5 grama złota . W wieku XV za dukata płacono 1 złoty polski (złp), przy końcu XVI wieku blisko 2 złp, za Zygmunta III już 4 złp , za Jana Kazimierza 6 złp polskich , za Augusta II i przez cały wiek XVIII już 18 złp (w monecie miedzianej, bo grosze bito z miedzi). Złoty polski jako monetę zaczął bić pierwszy Zygmunt August w roku 1564. Była to moneta srebna , o średnicy 40 mm . Ten pieniądz nie znalazł jednak uznania. W 1663 roku Jan Kazimierz za poradą Andrzeja Tymfa , przeciębiorcy menniczego, wypuścił na płacenie długów państwowych złotówki srebne o średnicy 3 cm . Nazwano je później powszechnie „tymfami”.
Nazwa „grosz ” pochodzi od łacińskiego grossus – gruby , i oznaczała gruby pieniądz : nimmus grossus albo denarius grossus .Grosze zaczęto bić w Europie w XIII wieku, kiedy denary stały się monetą małej wartości .Najpierw pojawiły się w Wenecji, później we Francji, a następnie w Pradze czeskiej (w końcu XIII w.) .Na wzór groszy czeskich w Polsce Kazimierz Wielki od roku 1338 zaczął bić grosze z napisem Grossus Cracoviensis . Była to moneta srebna , duża , o średnicy 28 mm . Następcy Kazimierza Wielkiego zaniechali bicia tych monet, dopiero Zygmunt I Stary w 1526 roku wznowił ich bicie, ale grosze te były już 3 razy mniej warte. I następni królowie wybijali grosze, ale coraz mniejsze i lichsze. Ostatnim jest grosz z 1666 r .Bicie groszy wznowiono roku 1752 za Augusta II, ale były to już monety miedziane, wartości 3 szelągów. Odtąd aż do połowy XIX wieku ,bito grosze miedziane. Również zaborcy bili dla swoich prowincji grosze polskie. Grosz był w Polsce jednostką monetarną przez 600 lat od XIV do XIX wieku. Dziś ze względu na inflacje, znajduje zastosowanie głównie w numizmatyce.

Źródło:

Oraz:

Wartość pieniądza:

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


De facto wyglądało to tak;

Przedsiębiorca menniczy Andrzej Tymf

” Andrzej Tymf (właściwie Andreas Timpe, Tümpe[1]) – mincerz niemiecki, żyjący w XVII wieku, zarządca mennic koronnych za czasów panowania króla Jana Kazimierza. Pochodził z Rostocku w Meklemburgii (obecne Niemcy).

Początkowo, po przybyciu do Polski, zarządzał mennicą poznańską (od 1650). W tym samym roku założył też mennicę we Wschowie. W późniejszych kilku latach uzyskał kolejno prawa do dzierżawy mennic w Opolu (1657), Krakowie (1661–68), Bydgoszczy (1663–67, dzierżawa przejęta po swoim bracie Tomaszu) i mennicy we Lwowie (1663 – zlikwidowanej w tym samym roku).

Po okresie najazdu szwedzkiego i zniszczeniu mennicy koronnej, uzyskał prawa bicia monety dla całego królestwa. W 1660 roku otrzymał tytuł generalnego probierza, a następnie superintendenta wszystkich mennic koronnych.

Wpadł na pomysł produkcji monety z kilkukrotnie obniżoną zawartością srebra w stosunku do jej wartości nominalnej. W 1663 roku uzyskał od komisji sejmowej i króla prawo do jej bicia. Nowa moneta została nazwana od jego imienia „tymfem” lub „tynfem” i była sygnowana literami „AT”. Zaniżanie udziału srebra w wadze całkowitej było opisane na monecie DAT PRETIVM SERVATA SALVS POTIORQ METALLO EST (Cenę daje ocalenie kraju i to lepsze jest od kruszcu) i było uzasadniane koniecznością wspomagania skarbu królewskiego przez mieszkańców Korony.[2]

Zgromadził ogromny majątek, czerpiąc zyski m.in. z pobierania czynszu na rzecz skarbu Rzeczypospolitej a także fałszowania monet. Stało się to zresztą przyczyną publicznego oskarżenia Tymfa przez szlachtę o nadużycia. Aby uniknąć procesu uciekł w 1667 roku do z Polski (do Słupska). Sprawa była szeroko komentowana w Polsce i nabrała dużego rozgłosu.”

Wiki




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


W I wojnie światowej Niemcy znaleźli przy pomocy saperskich detektorów metali zamurowany w piwnicy zamku Kólewskiergo w Warszawie skarbiec. Znanego z nazwiska sapera, który to rozgłosił, rozstrzelali.
MI chodziło o wywiezione z Wawelu przez Augusta II Mocnego regalia w postaci Pawiego Tronu, jako daru szacha perskiego dla Jana III Sobieskiego, oraz zegarów tronowych Henryka Waleziego oraz wziętego pod Byczyną augsburskiego zegara Maksymiliana Habsburga, który stał się inspiracją Szopek Krakowskich.
Rewindykować ich nie możemy, ale można zrobić ich kopie.



Prawda wyszła na jaw! Tajne akta !

Oto wykaz jakich spraw ujawnianych przez „Anonimowych" będą dotyczyły pozyskane dokumenty. ANONYMOUS twierdzą: „posiadamy ponad 200 GB informacji tajnych wrogiej działalności „polskiego rządu”, a więc będzie gorąco? 


Tusku twój czas już minął - „Anonimowi” ujawniają tajne dane!

ANONYMOUS – wasz czas dobiegł końca – NIE DLA ACTA ! NIE DLA RZĄDU.


- Odbita CBA zyskuje nowe niekonstytucyjne uprawnienia, a do tego nie będzie juz zajmować się tylko zwalczaniem korupcji. „Pomysły są niebezpieczne i szkodliwe. To zamach na wolność obywatelską” – mówi „DGP” prof. Piotr Kruszyński, ekspert od prawa karnego oraz konsultant sejmowy

– Szef ABW, K. Bondyrak chciał utajnienia podsłuchów nawet przed operatorem telekomunikacyjnym. Wprowadził bazę danych o przesyłkach pocztowych i skaner który czyta listy bez ich otwierania. Wcześniej ten szef służb specjalnych pracował w Erze. Jego brat Marek organizował ogromne przemyty złota z Belgii do Kaliningradu.

– Wiceszefem ABW został Zdzisław Skorża, znajomy Edwarda Mazura, w „nocnej zmianie” mówi wyłącznie po rosyjsku!. Wcześniej był w SB.

– Podpułkownik Barbara P. popełnia samobójstwo bezpośrednio po rozmowie z przełożonymi z delegatury ABW w Poznaniu i centrali w Warszawie. W liście pożegnalnym oskarża szefów o mobbing. Jak twierdzą dziennikarze, podpułkownik Barbara P. odpowiadała w służbach za sprawy finansowe. Dlatego wielokrotnie miała być przesłuchiwana przez nowe kierownictwo służb, szukające dowodów na bezprawne działania szefów ABW w czasach rządów PiS: Witolda Marczuka i Bogdana Święczkowskiego – czytamy w „Dzienniku”.

– Platforma specustawą umożliwiła powrót nie zweryfikowanych pozytywnie żołnierzom WSI do Służb Kontrwywiadu Wojskowego i Służb Wywiadu Wojskowego.

– Nowym wiceszefem CBA zostaje osoba zamieszana w sprawę śmierci Olewnika.

– CBŚ na usługach „układu z Trójmiasta”. CBŚ zbierało dowody dla Kaczmarka, Kornatowskiego i Marca gdy już nie pełnili żadnej funkcji.

– Sprawa Wojciecha Brochwicza. Najbardziej wpływowa osoba w tajnych służbach, zanim odszedł obsadził wszystkie najważniejsze stanowiska swoimi ludźmi. Człowiek PO, były wiceszef MSWiA. On miał stać za aferą przez którą Cimoszewicz musiał zaprzestać kandydowania na prezydenta. Dziś jest adwokatem Janusza Kaczmarka (pamiętacie jak Kaczmarek kłamał, ze nie spotkał się w hotelu z Krauzym?), zasiada w zarządzie Biotonu jednej z najbardziej znanych firm R.Krauzego. Ryszard Krauze jest znany z kolekcjonowania dawnych agentów. Co ciekawe, do jego leśniczówki często przyjeżdżali na polowanie Komorowski i Palikot. Komorowski silnie lobbował w sejmie za nie rozwiązywaniem WSI

– ABW podsłuchiwało prywatne rozmowy dziennikarzy, Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego z Wojciechem Sumlińskim.

– Głośna sprawa próby samobójczej Wojciecha Sumlińskiego w kościele. ABW zatrzymała dziennikarza który badał sprawę wycieku aneksu, sprawę w której marszałek Komorowski mieszał z zeznaniach i zatajał spotkania z dawnymi SBkami. Dziennikarzowi przeszukano dom a nawet wsadzono palec w odbyt aby sprawdzić czy nic nie ukrywa. Sam dziennikarz przyznał, ze już jest zniszczony, nawet jak okaże się niewinny to wszystko co miał było na kredyt który nie jest teraz w stanie spłacić. Ma żonę i dzieci. Zatrzymano go po oskarżeniach eSBka.

– Raport Pitery (dokument rządowy) ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Pitera pracuje ale nie wykryła jeszcze żadnej korupcji, jedynie dorsza za 8,20zł. Jej mąż to agent SB o pseudonimie TW „Piotr”

– PO dała pracę absolwentom MGIMO ? Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Dyplom z tej uczelni wiązał sie z przepustka do kariery w KGB. 46 z nich pracuje w centrali MSZ a 37 w placówkach dyplomatycznych.

– Graś cieciem u Niemca którego firma nie istnieje od 20 lat a jednocześnie w tym czasie był koordynatorem do służb specjalnych. Co ciekawe, ten Niemiec Paul Rogler zawiązał inną spółkę z kolegą ministra Grada Franciszekiem Grybosiem i wydzierżawili od państwa atrakcyjny obiekt sportowy w jednym z najbarsziej malowniczych miejsc na Podlasiu. Gryboś posiada tez udział w spółce żony ministra Grada w której siedział on sam i jego syn Paweł. Gryboś i inni szefowie MGGP w 2005 dali 80tyś na kampanię dla Grada a w 2007 z racji limitów dali 42 tyś.

– MSWiA ma plan zmuszać ICP do zbierania danych o użytkownikach Internetu.

– Dodatkowo ma powstać czarna lista domen które maja być blokowane. Rząd szykuje art. 170a.

– Urząd Komunikacji Elektronicznej, bez naszej wiedzy, rozpoczął spis powszechny wszystkich Internautów w Polsce

– Z Polski do białoruskiego KGB wyciekły setki danych o transakcjach obywateli Białorusi w naszym kraju – pisze „Gazeta Wyborcza.

– Funkcjonariusze Służby Kontrwywiadu Wojskowego pojawili się w urzędach miejskim, powiatowym i gminnym szukali informacji dotyczących majątku generała Waldemara Skrzypczaka (ma on certyfikat do tajemnic NATO) który ma krytyczny stosunek do rządów Bogdana Klicha.

– PO chce inwigilować obywateli, wiedzieć z kim i skąd dzwonią, kontrolować Internet. Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje. Przeczytajcie art. „Obywatel w sieci pod lupą”

– Sprawa senatora Piesiewicza i udział tajnych służb, mężczyzna odpowiedzialny za szantaż zeznał, ze był agentem WSI.

– Projekt Pl.ID, wiele organizacji jest przerażonych wielkością zbieranych informacji przez MSWiA, baza będzie zawierać wszystko ,od ewidencji gruntów po akta stany cywilnego. przeczytaj art. „Wielka baza danych budzi kontrowersje”

– Projekt INDECT, wdrażany w Polsce. Wielki brat który będzie monitorował Internet w tym nawet p2p i Usnet, fora dosłownie wszystko. Analizował dane z kamer ulicznych, cyfrowo rozpoznawał twarze.

– Słynna już akcja internautów „Stop cenzurze”, która była pokłosiem afery hazardowej. pod apelem do prezydenta o zawetowanie ustawy podpisało się już ponad stu dziennikarzy, prawników i przedsiębiorców. Tusk debatował z wyselekcjonowanymi internautami.

– CBA powiedziało Rosołowi kiedy przyjdą przeszukać mu dom. Mimo że ten wyczyścił mieszkanie po skandalicznej wizycie tajnych służb to i tak odzyskano pendriva liste pytań jakie ma zadać komisja hazardowa Kamińskiemu.

– Major Szczęsny odwołany z funkcji eksperta po tym jak zaproponował oddanie prokuraturze sprawy narażania żołnierzy na niebezpieczeństwo utraty życia.

– Zaraz po katastrofie smoleńskiej (3 godziny) ABW na wniosek Komorowskiego wchodzi do domu zmarłych parlamentarzystów pod pretekstem zebrania DNA a zabrali dokumenty i laptopy.

Nowa ustawa przemocowa przewiduje zbieranie wrażliwych danych o rodzinach tylko na podstawie podejrzenia lub donosu tzw. Niebieska karta. Definicja przemocy: dawanie klapsów, zawstydzanie, krytykowanie, jednorazowe albo powtarzające się działanie lub zaniechanie naruszające wolność.

Sprawa nazywana MEGA przekrętem, polska kupuje gaz od Rosji za 400 dolarów za 1000m3, Polska sprzedała prawa do gazu łupkowego za 1% wartości za 5,63 złotego za 1000m3. Szacuje sie że straciliśmy na tym 2 biliony złotych. Sprzedaliśmy bo nie mamy obecnie technologii wydobycia. Komorowski o wydobywaniu gazu mówił „Nie warto, bo mamy dobry kontrakt z Rosją”

– Polska umarza 1,2 miliarda złotych za transfer gazu w zamian Gazprom zmniejszy nam ceny o 1%. Ekonomiści juz wyliczyli, że ten 1 jest wart max 15 mln dolarów a my im umorzymy 1,2 miliarda zł. Winnych nie ma.

– PO zobowiązała nasz kraj do kupowania gazu od Rosji do 2037 roku w sytuacji gdy sami możemy być w niedługim czasie potęgą gazową. Nawet niemiecka prasa pisze o kontrowersjach. Transakcja ma wartość ok. 100 miliardów dolarów. Sprawę z gazu Tusk uzgodnił z Putinem w czasie spotkania w Smoleńsku, sami rosyjscy dziennikarzy byli zdziwieni.

– Państwo przeznaczyło 113 milionów złotych na reklamę matematyki ale tych reklam nie zobaczycie w TVP tylko TV4 która w 90% należy do Solorza i w 10% do ITI

– Prywatyzacja gdańskiej „Energii”. Firma przyniosła w 2009r 900mln zysku. Rząd PO chce ją sprzedać za 4,9mld. Czyli nabywcy wydatek zwróci się po 5 latach, spółkę chce kupić Kulczyk Investments.

– Pierwsza decyzja Tuska i NBP, 182 mln. euro w błoto

– PO zmniejsza składkę przekazywaną z OFE do ZUS, ekonomiści już twierdzą, ze w przyszłości może nam zabraknąć na emerytury! przeczytajcie art. „Rząd szykuje bombę emerytalną”

– Eureko zostało zwolnione z podatku od 4 miliardów złotych dywidendy.

– Upadek Stoczni. Rząd niezgodnie z prawem faworyzował w przetargu handlarza bronią z Kataru. Wynajął firmie PR do przygotowania upadku stoczni od strony medialnej w czasie gdy sam Tusk dawał jeszcze nadzieje stoczniowcom. UE odrzuciła rządowe plany naprawy stoczni bo rząd ich samodzielnie nie napisał a zlecił Ukraińcom. Polecam artykuł „Ustawa ułożona pod przekręt”

– Zlikwidowanie polskiej większości w spółce EuRoPol Gaz w porozumieniu z Gazpromem

– ITI dostaje 456 mln od miasta Warszawy. To najwyższa subwencja sportowa w historii stołecznego samorządu. Ekonomiści zgodnie podkreślają, że państwo na tym traci a drużyna piłkarska wchodzi niedługo na giełdę. Subwencja tylko podniosła jej wartość za która zostanie sprzedana. Wcześniej ITI była jednym ze sponsorów kampanii wyborczej HGW.

– Spółce J&S w której zarządzie zasiada Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej zmniejszono karę o pół miliarda złotych! Ale to nie wszystko, PO wynajmuje jego kancelarie do obrony swoich ludzi. Ostatnio zasłyną obrona Beaty Sawickiej której bronił za darmo i nawet pożyczył jej 300tyś na kaucję. Dodatkowo kancelaria dostała bez przetargu kontrakt na 600tys zł za pomoc prawną przy budowie stadionu.

– MSWiA pozbyła się resortowego osiedla na warszawskich Kabatach za 10% wartości. To kupił? Swoi, mieszkania służbowe wykupili współpracownicy G. Schetyny z ministerstwa w tym. K. Bondyrak i W. Brochowicz

– Hanna Gronkiewicz-Waltz buduje oczyszczalnie ścieków za 564 mln euro, najdroższą na świecie. To o 265 mln euro drożej niż w najtańszej ofercie. Ta sama firma buduje identyczna oczyszczalnię w Turcji za 108 mln euro. Podoba oczyszczalnia została wybudowana w Budapeszcie za 250mln. euro.

– Mirosław Drzewiecki, czyli słynny „Miro” lobbował za 50 krotnym zmniejszeniem podatku dla pól golfowych. Jan Wejchert, współwłaściciel „grupy ITI”, telewizji „TVN” i „Wejchert Golf Club” nie będzie teraz musiał zapłacić 700 tys. zł a niespełna 13 tys. podatku.

– Grupa Eskadra, agencja reklamowa, która była zaangażowana w kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej dostaje zlecenia z rządu. W większości bez przetargu

– Norbert Wojnarowski PO jest jest prywatnie udziałowcem firmy handlującej długami szpitali i wspólnie z żoną ma 48% udziałów w firmie Progres. Zgłosił ustawę w której wierzyciele mogą przejąć szpital za długi.

– NFZ zabrał 80tyś. obłożnie chorych domowe pielęgniarki.

– Wielka dziura w ZUS, brak pieniędzy na bieżące wypłaty. Deficyt funduszy ubezpieczeniowych w zeszłym roku przekroczył 9 mld zł. Trzeba było powiadamiać UE. prof. Stanisław Gomułka z BBC twierdzi, ze to wina rządu.

– Europejska Agencja do spraw Leków odrzuca wszystkie argumenty resortu zdrowia, który nie chce kupić szczepionek na nową grypę. A Ewę Kopacz nazywa populistką. Lobbysta firm farmaceutycznych zasiadła w ławach sejmowych podczas debaty o szczepionkach.

– Mirosław Sekuła z PO umorzył długi a następnie sprzedał hutę Zabrze za 750tyś zł. Biznesmen który kupił hutę zaraz sprzedał zarabiając kilkaset razy więcej.

– Resort finansów przygotowuje rewolucyjne zmiany w opłatach za samochody. Najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami: 3 tys. zł za auto sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat, zapłacą około 500 zł

– Ministrowie naciskali na Urząd Skarbowy aby nie egzekwował 900 milionów zł podatku od Rafinerii Trzebinia której szef zamieszany jest w nielegalny handel i oszukiwanie fiskusa. CBA i prokuratura bada sprawę.

– Narodowy Fundusz Zdrowia zakazał leczenia chemioterapia niestandardową tym szpitalom, w których nie pracują wojewódzcy konsultanci ds. onkologii. Liczba placówek w których można uzyskać pomoc gwałtownie się zmniejszyła. Zaprzestanie Leczenia oznacza progresję choroby a to oznacza odmowę NFZ na kontynuacje leczenia.

– Ministerstwo rolnictwa blokowało inwestycje IKEI za 380mln euro jak sie później okazało do inwestycji jednak doszło. Minister nie chciał oddać ugorów pod fabrykę nazywając cenne rolniczo.

– Kolejna restrykcja, aby dostać becikowe matka musi przedstawić dokument, że od 10 tygodnia ciąży jest pod opieka ginekologa. Nie przewidziano tylko, że niektóre kobiety miesiączkują będąc w ciąży lub nie chcą na siłę iść do lekarza.

– Jeśli ktoś płacił w czasie swojego życia częściowo KRUS i ZUS to jeśli będzie chciał np. dostac emeryturę z KRUS to składki wpłacone za ZUS przepadają.

– Ministerstwo Zdrowia zakazuje sklepom zielarsko-medycznym sprzedaży kolejnych podstawowych produktów leczniczych, a to grozi ich likwidacją – alarmuje Urszula Jarosz z Izby Zielarskiej.

– Od początku rządów koalicji PO-PSL zatrudnienie w administracji wzrosło o 10 procent – pisze „Rzeczpospolita” wynagrodzenia dla urzędników doszły do kwoty 25 miliardów złotych.

– Rząd sprzedaje akcje PZU po zaniżonej cenie, kupujący od razu zyskują 231%

– Obecny minister MSWiA Jerzy Miler bez przetargu wybrał system informatyczny za 4 miliony

– Sikorski kupił 76 foteli po 10tys każdy

– Nieoczekiwane odwołanie przez premiera Przemysława Guły z funkcji szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wywołało lawinę rezygnacji. W geście protestu z pracy odeszło 10 osób, w tym wszyscy eksperci z kluczowego wydziału analiz zagrożeń

Bruksela zarzuca Polsce, że nie wdrożyła dyrektywy przeciwpowodziowej i mamy co mamy.

- Afera Kudryckiej ? kontrola na UJ w związku z jedną pracą magisterską

– Donald i Grzechu grali w piłkę zamiast głosować. Tego dnia głosowano nad emeryturami dla policjantów

– Ponad 300 naukowców napisało „List w obronie rozumu” do Minister Jolanty Fedak

– Umorzenie śledztwa Kulczyk ? Auganow

– Powstała czarna lista działaczy polonijnych którzy krytykują rząd.

– Cofnięcie nakazy aresztowania dla Ryszarda Krauze bo sam się zgłosił, odmówił złożenia zeznań, z powrotem wrócił zagranicę

– Siłowe usuniecie ludzi z KDT

– Podręczniki do polskiej historii tylko te uzgodnione z Niemcami i Rosją.

– Ministerstwo Edukacji chciało aby z jedynkami można było przejść do następnej klasy. nauczyciele w szoku.

– Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica ? łup wyborczy Platformy Obywatelskiej. Działacze partii Tuska wzięli wszystkie kluczowe stanowiska w państwowej spółce.

– Ryszard Makowski satyryk z kabaretu OTTO stracił pracę w domu kultury bo naśmiewał się z PO

– Należące do Skarbu Państwa spółki węglowe oraz koncern PKN Orlen finansowały działalność fundacji Instytut Studiów Strategicznych żony Bogdana Klicha.

– Agencja reklamowa Lowe GGK należąca do koncernu, z którym do początku lutego związany był poseł PO Andrzej Halicki, wygrała przetarg na przeprowadzenie kampanii reklamowej dla rządowej agencji.

– „Chłopcy Drzewieckiego” ze spółki PL.2012 dali sobie premię, 110 tysięcy 846 złotych netto dla każdego członka zarządu.

– Senator Jan Olechaza za ponad 30 metrowe pomieszczenie płaci gminie niecałe dwieście złotych miesięcznie. Co najmniej pięć razy mniej niż przeciętna cena rynkowa,

– Miliony złotych na nagrody, 8 z 17 ministerstw wypłaciło już ponad 30 milionów zł nagród za 2009r.

– Tuska na mecze wożą trzy rządowe limuzyny.

– Komisja „Przyjazne Państwo” zgłosiła projekt ustawy tzw. „Szczypiorkowej”, w myśl której można by wsadzić do więzienia babcię handlującą na ulicy szczypiorkiem ? ustalił „Wprost24″. To nie żart.

– Senatorowie PO chcą walczyć z szarą strefą wśród rolników, którzy sprzedają własne sery, dżemy czy wędliny i nie płacą od tego podatków.

– Przekazy dnia aby politycy wiedzieli co mówić.

– Posłanka PO Krystyna Skowrońska głosowała na 4 ręce, ale nie ma afery. Gdy zrobili to politycy SLD skończyło sie na odebraniu immunitetów.

– Prezydent Szczecina Piotr Krzystka PO, pozwał do sądu internautów którzy go krytykowali. Teraz pozna ich tożsamość. Komentarze to finał afery mieszkaniowej w którą Krzystek był uwikłany (wyrok sądowy zmusił go do oddania 170-metrowego mieszkania komunalnego, które w 2000 r. bezprawnie otrzymał, a potem za grosze wykupił na własność). W zawiadomieniu do prokuratury cytował wpisy: „kompletny gamoń”, „zakłamany drań i oszust”, „łgarz” czy „nędzny złodziejaszek”.

– Maciej Grabowski doradzał zarówno Platformie, jak i doradzał i pracował dla Casinos Poland Sobiesiaka, największej sieci kasyn w Polsce. Grabowski jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi PO, współtwórcą jej sukcesów w wyborach. To on przygotował Donalda Tuska przed ostatnimi wyborami do wygranej debaty telewizyjnej z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

– Ministerstwo Sportu zorganizowało szkolenie dla samorządowców ws. Euro w… hotelu Marriott za 691zl za noc. Oprócz drogich noclegów i posiłków podatnicy ufundowali im salę fitness, basen i saunę. W zawiadomieniu o warsztatach przestrzegano ich uczestników, by ?podczas pakowania podróżnych bagaży? nie zapomnieli slipek. Impreza kosztowała 29 800 a polegała na wysłuchaniu konferencji na której wystąpiła pro-gejowska organizacja.

– Miasto Warszawa hojnie wspiera duże imprezy. Dali dotacje 600tys zł na dofinansowanie koncertu AC/DC, 1,4 miliona na turniej tenisowy.

– Miasto Warszawa wydało prawie 440tyś zł na szkolenia pracowników ratusza z języka angileskiego. Bez przetargu bo urzędnicy zajmują sie powodzią i nie mieli na to czasu.

– Miasto Warszawa za sponsorowało spotkanie „integracyjno-rekreacyjne” dla pracowników Metra Warszawskiego i ich rodzin za 200tyś. Firma która je organizowała dostała zlecenie bez przetargu.

– Druga afera pompowania kół. Pierwsza miała miejsce przed rządami PO, wtedy G. Schetyna zapisywał do partii fikcyjnych ludzi i nieboszczyków. Teraz jak PO rządzi znowu robią jaja, politycy PO za jednym zamachem chcieli zapisać do partii 4,5 tys. fikcyjnych członków! Próbę ostatecznie udaremniły władze Platformy. Najwięcej dusz było w Krakowie, Katarzyna Matusik-Lipiec i Łukasz Gibała chcieli zapisać 700 osób. W Gorzowie Wielkopolskim (szefową regionu jest posłanka Bożenna Bukiewicz), doszło do próby dopisania 500 fikcyjnych członków.

– Składka zdrowotna pójdzie w górę w zamian za ulgę podatkową na prywatną polisę medyczną – ujawnia „Dziennik Gazeta Prawna” A mówili obniżymy podatki a polisa ma wzrosnąć do 12%. Czy ta prywatna polisa medyczna nie jest początkiem prywatyzacji medycyny?

– Nowe podatki od gazu, prądu i paliwa pod płaszczykiem ochrony środowiska. Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich mówi wprost: rząd chce wprowadzić tylnymi drzwiami kolejne daniny

– PO i PSL wstrzymało sie od głosu w sprawie debaty o krzyżach co dało pole do popisu zwolennikom usuwania krzyży ze szkół.

– Szef Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy wygrał w sądzie z Kopacz za niepłacenie za zabiegi. Duża część szpitali myśli nad tym samym. Po przekroczeniu limitu NFZ juz nie płaci szpitalom za wykonane zabiegi które nie ratują życia a pacjenci przychodzą. Szpital w Wolsztynie (Wielkopolska) odwołał ponad 150 operacji ponieważ nie było pewne czy ratują życie.

– Pisarze, tłumacze, redaktorzy, wydawcy i bibliotekarze – ok. dwustu osób podpisało się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska protestującym przeciwko likwidacji bibliotek w małych miejscowościach. Minister Hall chce likwidować biblioteki ponieważ nie przynoszą zysku.

– Minister zdrowia zmieniło listę leków dostępnych dla punktów aptecznych. Inne leki może sprzedawać apteka w mieście a inne apteka na wsi.

– Rząd PO-PSL przekroczył wszystkie granice, za wyjazdy urzędników za granice płacimy 1 miliard zł. Nasi urzędnicy upodobali sobie kraje egzotyczne na wyjazdy na szkolenia. Nepal, Korea południowa, Wietnam, tam wyjeżdżają urzędnicy z ministerstwa pracy mimo że takie same szkolenia odbywają się w Europie. Ministerstwo Kultury upodobało sobie Senegal, Togo i Kubę, a celem wyjazdu jest… ochrona polskich zabytków i dóbr kultury. Tak ogromne sumy przeznaczane na zagraniczne wyjazdy dowodzą całkowitej nieodpowiedzialności polskich urzędników w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi – mówi Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma 516 służbowych aut, ZUS ponad 300 aut. We wszystkich ministerstwach jest ponad 100tyś służbowych telefonów.

– Po raz pierwszy Polska dopłaciła do budżetu Unii, i to 1,5 miliarda. fachowcy z PO-PSL nie wykonali nawet swojego budżetu, pozyskali mniej o 20 miliardów. Przeczytaj art. „Kolejny cud Tuska: dopłacamy do Unii”

– PO, Zbigniew Chlebowski po aferze zabunkrował się w domu na dwa miesiące ale sam sobie napisał usprawiedliwienie i dostał 25tyś poborów z czasu gdy nie pracował.

– Wojewoda PO nie dopuścił do usunięcia pomniku wdzięczności dla armii czerwonej w Legnicy.

– Polityk PO „W życiu tak już jest, że nie raz planujemy różne rzeczy, a potem natrafiamy na trudności. Dzieciom to nie zaszkodzi (zabranie z domu) nauczy je odporności na podobne problemy w przyszłości”

– Lobbyści z TESCO napisali sobie ustawę w ramach przyjaznego państwa Palikota


– Lobbyści z stowarzyszenia „Bez Dioksyn” napisali sobie projekt nowelizacji ustawy w ramach komisji Palikota.

– Komandosi GROM grali w piłke z Tuskiem. To niewyobrażalny skandal – ocenił w Radiu ZET Jerzy Szmajdziński z SLD

– Ministerstwo Środowiska płaciło za sponsorowane artykuły Gazecie Wyborczej. Kosztowało to 61,22tyś zł. W sumie były to dwa artykuły za 47,8 tys. zł i wyświetlenie na stronie gazety za 13,42 tys. zł.

– Warszawa nie lepsza, HGW daje kontrakt Agorze na 220tys, mowa nie została opublikowana w Księdze Zamówień Publicznych

– Polska odnotowuje wielka porażkę w UE w czasie gdy Sikorski nie wiedział czy kandyduje na szefa NATO. Chodzi o projekt kształtu służb zewnętrznych UE (EEAS) w której nie be dzie miejsca dla Polaków.

– Senator PO z Wrocławia wynajął pomieszczenie biurowe od magistratu za 300zł gdzie za taka cenę trudno znaleźć studentowi mieszkanie i to w nienajlepszym miejscu. A senator wynajął pomieszczenie na biur w atrakcyjnym miejscu w którym stawka za m2 to min. 50zł

– Afera z PARP, pieniądze nie dostali najlepsi a pierwsi z listy.

– Bronisław Komorowski żądał od byłej szefowej Kancelarii Sejmu przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów. Nie ugięła się, więc straciła stanowisko. Ceniona przez posłów wszystkich partii politycznych, Fidelus-Ninkiewicz pracowała w Kancelarii Sejmu 11 lat.

– Bocheńskie starostwo płaciło agencji reklamowej „Wenecja” za poprawienie wizerunku urzędy, właścicielem agencji jest żona Andrzeja Wyrobca, obecnego skarbnika Platformy Obywatelskiej

– Premier zamiast głosować o dodatku do emerytur grał w piłkę. PO i PSL przegłosowali brak dodatku.

– Pijani ludzie Komorowskiego nad grobem Anny Walentynowicz

Na Damiana Raczkowskiego (szef podlaskiej PO) głosowało więcej osób niz było wyborców. Skandal.

- Naciski na prokuratorów aby oskarżali poprzednia ekipę za czasów PIS „To mnie za to przeniosą do Gołdapi lub Suwałk” za to, ze prokurator nie chciał oskarżyć Ziobry,

– Odwołano szefową Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie za brak postępów i nie wszczynanie sprawy „łapówkarskiej” przeciwko Kamińskiemu

– Czuma mianował na prokuratora krajowego Edwarda Zalewskiego, eSBka który szantażem wymuszał współpracę z bezpieką. Trzeci minister sprawiedliwości zanim powołał nowego prokuratora generalnego to obsadził na stanowiskach nowych prokuratorów ludzi Edwarda Zalewskiego.

- W sprawie Olewnika trzech morderców i strażnik więzienny popełniają samobójstwo.

– Samobójstwo popełnia dyrektor generalny Kancelarii Premiera Grzegorz Michniewicz, w trakcie badania przez prokuraturę ewentualnego przecieku z kancelarii premiera ws. afery hazardowej.

– Samobójstwo popełnia „Iwan” świadek ws. zabójstwa Papały. Media piszą, że bał sie o rodzinę.

– Samobójstwo przez głodówkę Rumuna zatrzymanego Claudiu Crulica zatrzymanego za domniemana kradzież, po śmierci znajduje się świadek który dał mu alibi.

– Prokuratura wszczyna postępowania dyscyplinarne dla prokuratorów krytykujących swoich przełożonych. Zarzuty usłyszała Małgorzata Bednarek prezes stowarzyszenia „Ad Vocem”. Obwinionym jest też prokurator Jarosław Duś. Przed sejmową komisją śledczą powiedział, że jest szykanowany przez swoich przełożonych. Zaś mediom ujawnił, że nie pozwolono mu przesłuchać Stefana Niesiołowskiego z PO. Kłopoty ma też słupski prokurator Marcin Natkaniec, który chciał stawiać zarzuty lokalnemu wójtowi

– Warszawski prokurator zaproponował kobiecie seks w zamian za umorzenie sprawy. Przyłapano go, gdy w swoim gabinecie stał rozebrany do slipów i zamierzał odbyć stosunek ze sklepową złodziejką. Mimo że od tych zdarzeń minęło półtora miesiąca Konrad P. nadal nie ma postawionych zarzutów!!!

– 178 aptekarzy wytoczy proces ministerstwu zdrowia. Chodzi o przepisy pełne wad które mogą świadczyć o niekompetencji urzędników.

– Rodziny ofiar żołnierzy z Afganistanu prowadzą własne śledztwa w sprawie śmierci ich członów rodzin. Robią tak ponieważ wykryli, ze wojsko kręci wałki nt. ich śmierci. Opowiastki wojskowych nie zgadzają się z sekcja zwłok. Jest też wątek w którym ludzie Bogdana Klicha wysłał chorążego aby dowodził oficerami ponieważ chorąży bez doświadczenia nie będzie negował wskazówek dowództwa.

– UE skazała nas na karę 31 799 euro za każdy dzień zwłoki w poprawieniu ustawy regulującej hazard

- Ministerstwo Sprawiedliwości odkryło nieprawidłowości w ochronie tajnych danych w kilku prokuraturach. Zamiast sprawdzić pozostałe, kontrole zawieszono, a kontrolerów wyrzucono z pracy – ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”. Szefem resortu był wtedy Zbigniew Ćwiąkalski

A to wypowiedzi polityków:

Palikot:

„Prezydent jest chorym, tragicznym człowiekiem. Powinna mu pomóc rodzina. To chora i psychopatyczna postać.”


„Kaczyńscy są małymi zakompleksionymi ludźmi, którzy nigdy tego nie zrozumieją.


„Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał i wreszcie przedstawił opinii publicznej, co naprawdę myśli w pełni swoich przytomnych sił. „


„Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką? „


„Działacze Solidarności sami zachowują się jak wieprze, bo chcą tylko dla siebie. Sami sobie przykleili ten świński pysk.”


„Ja ? niepytany ? oświadczam, że jednoznacznie preferuję kobiety. A Pan, Panie Jarosławie? „


„Czy Jarosław jest Jarosławą? Czy Jarosław Kaczyński jest kobietą”


„Wśród bliźniaków jednojajowych często jedno z nich jest homoseksualistą. Tak przynajmniej twierdzą medycy. Jarosław, w przeciwieństwie do Lecha, nie ma żony, dzieci, z kobietami trudno go spotkać, a mieszka z mamą i kotem. „


„On zachowuje się jak człowiek z podpalona głową, z płonącym mózgiem.”


„Przykro mi, że prostytucja w polityce sięga nawet pani minister Gęsickiej. „


„Raz na kilka miesięcy ożywiona hałasem partyjnego wołania podnosi się z politycznych katakumb Zyta Gilowska. Dziwne to jakieś: strzygą, horrorem i cmentarzyskiem zalatuje.”


„W szlachetnym geście postanawiam ratować ich złajdaczony honor, i niniejszym publicznie ogłaszam, iż chętnie mieszkanie od Zbigniewa Ziobry odkupię, aby mógł jak mężczyzna długi swoje spłacić i odejść bez rozgłosu oraz wstydu dla kolegów.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Prezydent odniósł sukces w Brukseli, bo zdobył krzesło. Jeśli to ma być miarą jego sukcesu, to ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu. (Bronisław Komorowski)


Prezydent może być niski, ale nie mały. (Radosław Sikorski)


Jest pytanie o znaczenie pecha w polityce, gdyż rzeczywiście pan prezydent Kaczyński ma pecha, to widać, że ma pecha. Kolejne wizyty, i coś tam szwankuje. (Bronisław Komorowski)


Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego systemnerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej. (Stefan Niesiołowski)


Jeśli to zamach, to bym powiedział: jaka wizyta, taki zamach. Bo żeby nie trafić z 30 metrów w samochód to trzeba ślepego snajpera. (Bronisław Komorowski)


Bolszewicki temperament Kaczyńskiego i socjalistyczne poglądy na rolę państwa i na gospodarkę upodabniają go, nawet nie do Kwaśniewskiego, lecz do starszych kolegów byłego prezydenta, tych których nazywano kiedyś betonem PZPR ( Donald Tusk)


Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować ? to jest filozofia PiS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi. (Donald Tusk)


Ja „poza krawatami i opalenizną” nie jestem w stanie rozróżnić Jarosława Kaczyńskiego od Andrzeja Leppera. (Donald Tusk)


Jarosław Kaczyński jest zakompleksiony(W. Bartoszewski)


Kaczyńscy są źródłem wszelkiego zła. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński(Niesiołowski)


Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Prezes PiS nie ma życiorysu, który by mu na to pozwolił. Jestem ponad to. (W. Bartoszewski)


Konferencja Jarosława Kaczyńskiego to żałosny pisk zazdrości i zawiści.(Sławomir Nowak)


Jeżeli by Polska miałaby spaść do rangi zainteresowania, jakim obdarzana jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych. Natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czyimkolwiek(W. Bartoszewski)


Nie warto frustratów komentować. To temat dla psychoanalityka. Takimi sprawami można się zajmować w kategoriach psychologicznej traumy, którą ten pan, odkąd przestał być premierem, przeżywa. (Niesiołowski)


Podobieństwo Kaczyńskiego do Gomułki jest uderzające (Niesiołowski)


Tak sobie myślę już po ludzku, ten chłop chociaż powinien się cieszyć, że bratu odpadł naprawdę groźny konkurent. (D. Tusk)


Nienawiść zalewa mu mózg. (Niesiołowski)


Widok Jarosława Kaczyńskiego w kąpielówkach uwłaczałby godności i powadze PiS (Paweł Graś)


Jestem ze Śląska, czyli Znikąd. Bo kim są Ślązacy? Trochę mówią po polsku, trochę po niemiecku. Odporni na mity niepodległościowe. Naród niewolników, naród pracy. (Kutz)


Kaczyńscy mają w sobie to szczególne nawiedzenie. Widać w dzieciństwie mieli jakieś fatalne zabawki i zamiast jeździć na rowerze i kopać piłkę, czytali patriotyczne czytanki. I to im się w tych głowach zalęgło.(Kutz)


Palikot jest politykiem nowej generacji, przyszedł do polityki z literatury, z Gombrowicza. W pojedynkę wodzi za nos całą opozycję. Więcej Palikotów. (Kutz)


To są maniery Mao Tse-Tunga: kandydat na prezydenta w czerniach, pani też cały czas w żałobie. (Kutz)


Warszawa jest bardzo brzydka. Jest pewien żart ? przyznaję okropny ? że to takie miejsce między Moskwą a Berlinem, gdzie krowa zrobiła kupę i jeszcze w tę kupę wdepnęła. (Kutz)


Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tę batalię (Sikorski)


Można być prezydentem, ale można być też chamem. (Sikorski)


Jest prezydentem jednej partii. Stronniczym, zacietrzewionym, mściwym. Wykreśla z listy znajomych Władysława Bartoszewskiego, kompromituje Polskę za granicą, wdaje się w awanturę o kartofla (Niesiołowski)


Jeśli ktoś nie pił taniego wina, to dla mnie jest podejrzany. Bo albo był wychowany w jakimś obrzydliwym luksusie i nie zna życia, albo nigdy nie był młody. (Niesiołowski)


Kaczyński zachowuje się jak Komunistyczna Partia Polski (Niesiołowski)


Pan Bóg tak stworzył kurczaki, że są inteligentniejsze od kaczek. Podobno kaczki są dość tępe. (Niesiołowski)


Pan Kaczyński, z nową fryzurą, że tak powiem, mógłby bardziej fantazyjnie się uczesać. Natomiast te trzy egerie są bardzo mało wiarygodne, ponieważ jedna kłamie, druga ujada, a trzecia nie ma nic do powiedzenia. (Niesiołowski)


Ten pakt należy nazwać ?paktem trzy razy P? ? politycznego paranoika, przestępcy i przestraszonego. (Niesiołowski)


Więcej warte było hasło Aleksandra Kwaśniewskiego „wspólna Polska”. Bo to coś znaczyło. A „najważniejsza Polska” – czy są ludzie, dla których ona nie jest ważna? Przeciwko komu to jest skierowane? (Niesiołowski)


To jest konwergencja, teoria biologii. Jeżeli upodabnia się do ryby, chociaż nie pochodzi foka od ryby, to Kaczyński upodobnił się do Gomułki, choć PiS nie pochodzi od PZPR. (Niesiołowski)


Ty, jak to szło, guten morgen ? butem w mordę? (Niesiołowski)


Wydawałoby się, że z Lechem Kaczyńskim niewiele mnie łączy, ale to nieścisłość. W latach 70. zajmowaliśmy się Leninem, tyle że ja wysadzałem w powietrze jego pomniki, a on cytował jego dzieła w swojej pracy doktorskiej. (Niesiołowski)

A teraz z innej beczki:

- „Pośredniak platformy Obywatelskiej” poszukajcie w sieci, działacze PO nie maja problemów ze znalezieniem pracy w administracji.


– W spółce Elewarr w Wąbrzeźnie pracuje Andrzej Kłopotek, brat posła Eugeniusza Kłopotka z PSL, specjalista ds. kontraktacji – wykształcenie podstawowe.


– Wiesław Raboszuk, radny PO z warszawskiego Targówka został szefem Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. Jest osobą bez doświadczeń w zarządzaniu funduszami. Wśród zatrudnionych jest ok. 60 działaczy PO z rodzinami.


– Ministerstwo Finansów ogłosiło w lutym konkurs na naczelników 201 urzędów skarbowych ale to nic nie dało. Prymusi zostali odrzucenie bo nie mieli zaufania ministra. Dariusz Przysucha zdobył najwięcej punktów w konkursie, od 15 lat pracuje w skarbówce, nie dostał żadnej posady. Andrzej Jarosiński zdobył najmniejsza liczbę punktów i dostał pracę, był wcześniej w ABW.


– w zespole doradców strategicznych premiera Tuska pracują dzieci wysoko postawionych osób zaprzyjaźnionych z Michałem Bonim min. Paweł Bochniarz, syn Henryki Bochniarz, prezes Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, współpracującej z Bonim w rządzie Bieleckiego.


Pracuje w nim też Mikołaj Herbst, syn Ireny, byłej wiceminister gospodarki, a obecnie doradcy zarządu Lewiatana


– Wiceminister Finansów Jacek kapica wsadza swoich ludzi. Wszyscy robią błyskawiczne kariery i awanse w państwowych spółkach. Średnio trzy stopnie awansu w trzy lata.


– Po prostu tu jestem – mówi o swojej nowej posadzie Tomasz Mencina (PO), były burmistrz Ursynowa. Odchodził z urzędu w niesławie, bo naraził miasto na gigantyczną stratę. Teraz dostał strategiczną posadę w warszawskich wodociągach.


– Neporyzm w NFZ w Gdańsku, znajoma dyrektora, bez kwalifikacji, robi straty na miliony złotych.


– Szefem jednej z największych spółek podległych marszałkowi województwa Max-Film (zarządza kinami w całym kraju) został Lech Jaworski, radny PO, jeden z najbliższych współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz.


– Piotr Chajderowski i Marian Gawrylczyk zarabiają na życie jako członkowie rad nadzorczych Lotosu i Cefarmu Wrocław. Obaj byli kiedyś współwłaścicielami spółki Signum Promotion, którą założył obecny szef gabinetu politycznego premiera. Sławomir Nowak w Kontrwywiadzie RMF FM stwierdził, że nie ma z tym nic wspólnego.


– Lokalny polityk PO Arkadiusz Gierałt oprócz dyrektorskiej pensji bierze pieniądze za zasiadanie w aż czterech radach nadzorczych spółek podległych KGHM. Żaden z awansowanych polityków w KGHM i spółkach zależnych nie brał udziału w konkursie na dyrektorskie stanowisko. Inkasuje miesięcznie 50tyś.


– Senator PO Tadeusz Maćka, który został dyrektorem do spraw pracowniczych w podległej KGHM kopani. Sprawa budzi kontrowersje, bo ten były prezydent Lublina jest oskarżony o narażenie miasta na stratę 1,6 miliona złotych


– Norbert Wojnarowski z PO wsadził swoja żoneędo KGHM bez konkursu, wynagrodzenie 30tys. miesięcznie


– Karol Szczepaniak, radny Platformy Obywatelskiej z Głogowa. Bez konkursu został dyrektorem w spółce zależnej od KGHM – Pol-Miedź Trans


– członek PO z Legnicy i były radny Jerzy Bednarz został wiceprezesem w zarządzie spółki-córki KGHM Inova


– radny Platformy Eric Alira, dostał pracę w należącym do KGHM klubie piłkarskim Zagłębie Lubin


– Marcin Kulicki, działacz mazowieckiej PO, były ZOMOwiec został szefem państwowej Krajowej Spółki Cukrowej nie mając doświadczenia.


– nepotyzm w Totalizatorze Sportowym, Michał Chyczewski na szefa TS wybrał znajomego a ten na członka zarządu kolejnego znajomego.


– Sprawa Stanisława Gawłowskiego


– Nepotyzm Klicha to juz historia, przytoczę tylko nazwiska, Jarosław Hodura, Marcin Idzik, Krzysztof Kuczmański,Marcin Pyzik, Marcin Dulian, Grzegorz Lipiec, Grzegorz Stawowy, Katarzyna Góralczyk czy egzotyczny Kajetan d’Obyrn


– Nepotyzm ministra sprawiedliwości Czumy, Bogusław Mazur i jego synalek (znany też z listy kapusiów)


– „Układ Pawlaka” wpiszcie w Google bo to tez juz historia


– Elżbieta Lanc, w przeszłości wpływowa działaczka PSL, dziś w sejmikowym klubie PO dostała z kolei pracę w Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami „Warszawa”. – Szukałam pracy, zapisałam się do klubu PO i udało się – wyznała „Gazecie” Lanc, z wykształcenia polonistka.


– Sejmikowy radny PO Krzysztof Skolimowski, historyk z wykształcenia został oddelegowany do rady nadzorczej warszawskiej spółki miejskiej Szybka Kolej Miejska i jak powiedział „od zawsze interesował się ogólnie rozumianym transportem”.


– Szefem PERN Przyjaźń, właściciela strategicznych ropociągów, pompujących rosyjską ropę do rafinerii w Polsce i Niemczech został Robert Soszyński z PO. Wcześniej minister odwołał prezesa wyłonionego w konkursie


– W oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Gorzowie dyrektorem został Tomasz Możejko, sekretarz lubuskiej PO – z zawodu nauczyciel historii. Wygrał dopiero w drugim konkursie, w pierwszym komisja rekrutacyjna uznała, że nie ma kwalifikacji. To zaufany człowiek poseł Bożenny Bukiewicz, szefowej lubuskiej PO.


– W Łodzi zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska podzieliły między siebie rządzące w sejmiku województwa łódzkiego PO i PSL. Prezesem jest Andrzej Budzyński (wiceszef PO w Opocznie). Wiceprezesem m.in. Wiesław Łukomski (PO), nauczyciel historii.


– W Toruniu szefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest szef toruńskiego PSL Andrzej Gross


– Julian Golak – b. radny wojewódzki PiS – przeszedł w połowie ub. roku do obozu PO i zaczął popierać koalicję w dolnośląskim sejmiku. Trafił do rady nadzorczej spółki Avista Media (ta należy Dialogu, własności KGHM). Ma średnie wykształcenie, skończył trzyletnie Archidiecezjalne Studium Teologiczne. I zaprzecza, że pracę zawdzięcza przejściu do klubu PO. – Po prostu wysłałem podanie i zostałem przyjęty.


– Elżbieta Zakrzewska (Unia Pracy) – w marcu 2008 r. dołączyła w sejmiku do klubu PO, w czerwcu została dyrektorką szpitala MSWiA w Jeleniej Górze.


– Robert Banasiak został wiceprezesem Dialogu. To zaufany człowiek wicepremiera Grzegorza Schetyny, który wcześniej pracował w dolnośląskim urzędzie marszałkowskim jako dyrektor departamentu spraw społecznych.


– Szef Biura Informacji Sejmu Krzysztof Luft (PO) w radzie nadzorczej Radia Gdańsk


– W zarządzie PERN i radzie nadzorczej Portu Gdańskiego znalazł się Marek Litka, ekonomista – członek PO. Prezesem Morskiego Portu Gdańsk jest Ryszard Strzyżewicz, skarbnik gdyńskiej PO


– Prezesem Gliwickiej Agencji Turystycznej jest wiceszef sejmiku z PO Marcin Kędracki.


– WORD w Bielsku Białej dostał b. poseł PO Edward Płonka (znany z tego, że trzymał na żółwia łańcuszku).


– Śląskim Ogrodem Zoologicznym kieruje Jolanta Kopiec, była posłanka SLD (w sejmiku SLD jest w koalicji z PO).


– Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku kieruje Andrzej Kotala (PO).


– W śląskim oddziale regionalnym Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji w Częstochowie wiceszefem został Bartłomiej Sabat (PO), szef klubu częstochowskich radnych PO, były asystent europoseł Małgorzaty Handzlik i były dyrektor biura częstochowskiego posła PO Grzegorza Sztolcmana. Agencja to jego pierwsza praca poza partią.


– PKS w Radomiu to Leszek Ruszczyk, radny Sejmiku z PO. Niedawno zatrudnił na szefa stacji obsługi Wojciecha Lisa, brata minister zdrowia Ewy Kopacz. Lis jest mechanikiem samochodowym. Nie było konkursu. – Złożył podanie, jak ktoś szuka pracy to znajdzie – tłumaczy nam Ruszczyk.


– Wiceszefem Agencji Nieruchomości Rolnych w Rzeszowie został matematyk Jerzy Borcz czynny polityk PO, radny sejmiku wojewódzkiego. Nim wystartował w konkursie podkarpacka PO pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę.


– Wiceszefową Agencji Nieruchomości Rolnych w Olsztynie została bez konkursu w 2008 r. Janina Filipiuk z PSL.


– Szefem Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Ochrony Środowiska jest poseł PSL Adam Krzyśków. Pensję bierze z Funduszu, nie z Sejmu – bo jest większa. W radzie nadzorczej Funduszu jest też poseł Platformy Miron Sycz – nie pobiera pensji. Ale w ubiegłym roku stowarzyszenie żony parlamentarzysty dostało dotację z WFOŚ na drewnianą wiatę. Sprawa budziła kontrowersje i doprowadziła do zawieszenia posła w klubie PO.


– Prezesem wydającego dziesiątki milionów złotych Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska został Wojciech Piekarczyk z PSL, jego zastępcą Andrzej Gajak z PO.


– w kierownictwie oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Lublinie dyrektorem oddziału został Leszek Świętochowski – członek zarządu wojewódzkiego PSL, jego zastępcami po konkursach: Grzegorz Kurczuk (b. minister sprawiedliwości z SLD, prawnik) oraz Leszek Daniewski (miejski radny PO). Niedługo potem szefem KRUS został b. lubelski poseł PSL Henryk Smolarz.


– PSL ma też firmę PKS „Wschód” – Teresę Królikowską z PSL wskazała wojewoda Tokarska – zamiast Tomasza Fulary z PO. Ta zmiana oburzyła posła Janusza Palikota. Dlatego wiceprezesem PKS został Leszek Piotr-Krajecki, sekretarz zarządu regionu PO. Niedawno zrezygnował ze stanowiska.


– PKS w Radomiu przejmuje radny sejmiku z PO Leszek Ruszczyk.


-Do rady Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Radomiu trafiło dwóch polityków PO – Włodzimierz Konecki, radny Radomia, i Marek Kordecki, radny Siedlec


– Na Mazowszu, na 30 nowych dyrektorów spółek państwowych wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (PO) 15 to członkowie koalicji rządzącej.


– We władzach Herbapolu pojawiła się Teresa Bogiel, była radna PSL w powiecie płockim i zaufana współpracowniczka Adama Struzika (PSL), marszałka Mazowsza. Z partyjnej rekomendacji zasiada też w radzie nadzorczej Mazowieckiego Funduszu Poręczeń Kredytowych.


– Do rady Państwowych Magazynów Usługowych w Pruszkowie dostał się Andrzej Łuczycki, były senator PO z Radomia


– Lasy Państwowe obsadzone z klucza politycznego PO. Mariana Pigana został szefem, jego opublikowane CV składa się z siedmiu zdań.


– Jan Harhaj, sekretarz Platformy na Warmii i Mazurach dostał pracę w radzie nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.


– Miejska spółka ciepłownicza płaciła pensje sportowcom i trenerom trzecioligowej Stali Kraśnik, której prezesem jest poseł PO. Piłkarze pracowali tylko na papierze ? twierdzi NIK


PO zwolniła fachowca a by wsadzić swojego do Poczty Polskiej. Przeczytajcie art. „Platforma czyści pocztę Polska”


- Afera hazardowa. Wszyscy zamieszani w wałki na hazardzie znali się od dawna. Chlebowski, Schetyna, Sobiesiak, Drzewiecki, Rosół. Stenogramy i dużo info jest w internecie. Dodatkowo spotkania na cmentarzu i wkręcanie córki Sobiesiaka do totalizatora. Sama śmietanka Platformy to wałkarze. Straty podatników to 500mln zł. Jest tez drugie dno, oni robili interesy już dużo wcześniej przy wyciągach z prezesem koła PO w Czorsztynie Lechem Janczym.


– Wiceprzewodniczący PO Waldy Dzikowski był podejrzany o korupcje przy inwestycjach za 5mln. ale PO nie pozwolił na uchylenie immunitetu aby proces mógłby sie rozpocząć. Sprawa będzie umorzona do czasu wygaśnięcia immunitetu.


– Afera Tomasza Misiaka i firmy Work Service. Biznes na zwolnionych stoczniowcach bez przetargu i pisanie ustawy pod firmę. Misiak robił też interesy z poczta na kwotę 12 mln gdy w tym samym czasie pracował nad zmianami w poczcie.


– Spółka MGGP żony Grada i kolegi wygrywa rządowe przetargi. Kosztuje to polskich podatników 400mln unijnej kary


– Afery korupcyjne Prezydenta Sopotu. PO broni swojego człowieka. Gangsterzy zatrudniają syna członka PO.


– Afera Zbigniewa Pawłowicza, senatora PO. 10 milionów państwowej dotacji dla swojej kliniki.


– Radny PO Leszek N. chronił gangsterów ze Szczecina


– Cezary Jakubowski z PO to złapany łapówkarz


– Radny Majdan chciał udowodnić przed sądem, że policjant chciał mu dać „z główki” w kolano ale sąd nie dał wiary i go skazał.


– Sprawa kupna aneksu do raportu o likwidacji WSI i niechlubna rola w nim Komorowskiego i jego kolegi dwukrotnie szkolonego przez KGB w latach 80, miotanie się w zeznaniach Komorowskiego


– Szef krakowskiej PO Paweł Sularz zamieszany w sprawę prania brudnych pieniędzy w spółce Creation. Spółka wykręciła wałek na 50 milionów euro.


– Prezes ZUS Sylwester R z PO zatrzymany za korupcję przy budowie siedziby za 30 milionów. Grozi mu 10 lat.


– Michał Ł. i Cezary A złapani za posiadanie narkotyków. Ten drugi ja sam mówił, dorobił sie pierwszego miliona pracując fizycznie zbierając truskawki za granicą. Chyba były ze złota.


– przyjazne państwo i ustawa o odrolnieniu działek. Czyli jak zbić fortunę w jeden dzień


– Lody Palikota (jest on wiceprzewodniczący partii) i Zdrojewskiego w warszawskich łazienkach


– Lody Palikota i Studentów co wpłacali na jego kampanię po 20tyś ze swojego kieszonkowego. Dziś ci studenci pracują w urzędach.


– Lobbyści Tesco napisali sobie ustawę pod przykrywka komisji Palikota.


– Krzysztof Grzegorek, wiceministrowi usnęło się na podłodze korytarzu a Sławomira Miłeka z pijaństwa zabrała karetka. Dodatkowo Grzegorek podejrzewany o przekupstwo i mataczenie.


– Wiceminister Maciej Trzeciak i jego wały na dopłatach UE


– Wałki przy zakupach w MON, wynegocjowane ceny za Bryzy były trzy razy większe niż ich rynkowa wartość. Klich chciał kupić łudź podwodna bez przetargu i bez zapoznania się z parametrami technicznymi.


– Syn ministra kultury Stanisław Z. dwa razy został złapany na handlu narkotykami, został zwolniony bo to była niska szkodliwość społeczna czynu


– wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski wygrywa konkurs współorganizowany przez MEN i otrzyma 650 tys. zł publicznej dotacji


– Żona wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego robi interesy z ministerstwem środowiska


– Miliard euro straciliśmy ponieważ resort pisał ustawę pod fundacje ministra, Maciejowi Nowickiemu miało zależeć, by ogromnymi pieniędzmi ze sprzedaży praw do emisji gazów cieplarnianych obracała fundacja, której był prezesem przez 15 lat.


– Afera senatora PO Abgarowicza. Wielokrotnie kłamał i wykręcił wała na 700tyś zł.


– Poseł PO Norbert Wojnarowski handlował długami szpitali i jednocześnie pracował nad ustawa o ZOZach


– Piotr Czubiński PO podejrzewany o korupcję


– Sprawa Długów Posła Chlebowskiego w Żarowie. Nowy burmistrz od razu zrezygnował z funkcji gdy zobaczył, ze długi sięgają 70% rocznych dochodów.


– Łukasz Lorentowicz, były asystent posłanki Beaty Sawickiej, twierdzi, że Sawicka, a także Mirosław Drzewiecki, naciskali na niego, by składał korzystne dla Platformy zeznania.


– Wałki przy budowy orlikow, faworyzowano konkretne firmy. Sprawa zajęła się CBA


– NIK stwierdził, że ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz ustawiała konkursy w ratuszu pod konkretnych ludzi.


– Łukasz J. Brud, sekretarz warszawskiej Platformy i szef ochockiego OSiR-u ma zarzuty prokuratorskie.


– Doradcą Kopacz, Jan Gołąb opłacany przez koncerny farmaceutyczne. Inny doradca Lech Barycki opłacany przez firmę Falck Medycyna


– Posłanka PO Lidia Staroń kupiła działkę pod swoim pawilonem usługowym za 749zł. Ziemie miała w dzierżawie. Okazuje się, ze wszystkie dokumenty o wybudowaniu pawilonu zniknęły. Dodatkowo zataiła dochody z oświadczeniu majątkowym.


– Mirosław B z PO, były dyrektor departamentu mienia i inwestycji w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie chciał sprzedac za łapówkę pałac Potockich w Olesinie koło Kurowa. Złapali go. Chciał 80tyś a pałac warty 8 milionów.


– Senator PO Roman Ludwiczuk wywiną wała na 138 531 zł miastu Wałbrzych


– Poseł Miron Sycz z PO wykręcił wałka na 40tyś Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska


– Sawimed, spółka M.Sawickiego (PSL) i jego żony stara się o 4,5mln. zł od wojewody mazowieckiego… tez z PSL. Wcześniej Już spółka wywineła wałka przy nabywaniu ziemi w ustnym przetargu gdzie M.Sawicki był wójtem.


– Piotr Czubiński z PO usłyszał zarzuty w związku z nieprawidłowościami w finansach SUK i braki w kasie. Prokuratura ma też podobno mocne dowody na jego korupcję ale na razie nic nie ujawniają, czekają na ekspertyzę. Broni go Palikot.


– Krzysztof Lisek to prominentny polityk PO i jeden z bliskich współpracowników premiera Donalda Tuska. Jest on członkiem Rady Krajowej oraz wiceprzewodniczącym Regionu Pomorskiego Platformy Obywatelskiej. Pierwszy polski Europoseł pozbawiany immunitetu.


– Firma Zony Sławomira Nitrasa (PO) E-Plus dostaje zlecenia państwowe w zachodniopomorskim, sprawę bada CBA. Chodzi tez o spółkę Żwirex, w której udziały ma ojciec radnego PO i szwagra Nitrasa Stanisław Gzyl


– Przedsiębiorca, który wygrał ponad pięćdziesiąt przetargów na budowę boisk, ma zarzuty korupcyjne. Chodzi o Konrada Sobeckiego, i jego firma Tamex, prokuratura postawiła mu sześć zarzutów tzw. korupcji czynnej. Wszystkie mają związek z zamówieniami publicznymi na budowę lub modernizację obiektów sportowych


– Marcin Rosół z PO, człowiek z przeszłością który bardzo szybko awansował. Potchneła mu się noga gdy chciał wkręcić córkę Sobiesiaka do władz totalizatora.


– Szczeciński radny PO Paweł Gzyl zataił dochody w swoim oświadczeniu majątkowym. Zapomniał dopisać, ze że zasiadał w dwóch radach nadzorczych: Pogoni Szczecin i Bioenergetyki Polskiej S.A i że w ciągu roku wzbogacił się o 1,5 miliona złotych ale CBA przyłapało radnego.


– Lokalni politycy PO z podwrocławskiego Milicza szantażowali i zwalniali z pracy niewygodnych aby zapewnić sobie rządy. Próby szantażu zostały nagrane.


– Brat „Mira” Drzewieckiego Dariusz składał propozycje kontraktów na orliki, budowę stadionów na Euro i odcinka autostrady A2 austriackiej spółce. Dareczek nie jest głupi, jest restauratorem a do koordynacji projektów wynajął wille pod Łodzia. Został złapany przez CBA.


– Wały w szefostwa Terminalu Promowego Świnoujście, zamieszani politycy z platformy, Bartłomiej Pachis, szef polickiej PO, działacz PO Jarosław Siergiej. Chodziło o umowę na ponad 500 tys. zł zawartą z Danielem Dziwulskim, wieloletnim współorganizatorem kampanii wyborczych poseł PO Magdaleny Kochan


– Agenci CBA zatrzymali w poniedziałek kierownika szprotawskiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Mirosława K., jednocześnie szefa PO w powiecie żagańskim.


– Treść listu gen. Petelickiego do premiera Tuska i wały Bogdana Klicha, warto poczytać.


Posłanka PO Iwona Guzowska ma poważne kłopoty. Niegdyś sportsmenka (Kick-boxing) oraz celebrytka (Brała udział w programie „BAR V.I.P), stanęła przed sądem jako oskarżona o oszustwo.


Warto też zwrócić uwagę na to co mówi u Fiatowca Alef Stern. Pisarz twierdzi, zę wyjdą już nie bawem jeszcze pewne sprawy ZUKRYCIA (czytaj TUTAJ).






TO TYLKO NIECAŁE O,5 % SPRAW NA KTÓRE MAMY DOKUMENTY


ANONYMOUS

Źródło: e-mail przysłany do redakcji Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej.